Zwrot Angeli Merkel w polityce migracyjnej zaczyna powoli zaskakiwać dosłownie wszystkich. Najpierw "miłosiernie", bez żadnych ograniczeń przyjmowała uchodźców, narzucając to również i innym krajom członkowskim UE, dziś mówi: "stop". 

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Der Spiegel" szef SPD oraz wicekanclerz Niemiec, Sigmar Gabriel krytykuje Merkel za tę zmianę podejścia do kwestii kryzysu migracyjnego.

„W moim pojęciu to zwrot o 180 stopni”- powiedział.

Sigmar Gabriel wyjaśnia, że Angela Merkel powiedziała uchodźcom "dość" zaraz po zamknięciu przez Austrię, Węgry i Słowenię szlaku bałkańskiego. Wtedy kanclerz Niemiec zdecydowała, że Niemcy nie przyjmą już żadnych uchodźców z Idomeni, gdyż mogą oni znaleźć mieszkania u siebie, na miejscu.

Gabriel postuluje też ułatwienia wizowe dla tureckich obywateli. Zniesienie obowiązku wizowego dla Turków jest jednym z elementów porozumienia pomiędzy UE a Turcją. Aby jednak do tego doszło, Ankara musi spełnić wszystkie 72 kryteria, między innymi złagodzić swoje ustawy antyterrorystyczne.

źródło: dw.com