Kanclerz Niemiec Angela Merkel przedstawiła w Parlamencie Europejskim swoją wizję przyszłości Unii Europejskiej. To jedenasta debata na ten temat. Wzięli w niej udział europosłowie, a także przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker.

Szefowa niemieckiego rządu podniosła m.in. kwestię wspólnej europejskiej armii. Przekonywała również, że Unii Europejskiej potrzebne jest więcej solidarności. W ocenie Angeli Merkel, UE powinna być zjednoczona w takich obszarach, jak m.in. polityka zagraniczna oraz bezpieczeństwo. 

"Musimy stworzyć oddziały europejskie. (...). Powinniśmy pracować, by pewnego dnia mieć prawdziwą europejska armię"-powiedziała niemiecka kanclerz. Po tych słowach atmosfera na sali plenarnej PE zrobiła się gorąca. Rozległy się oklaski, ale również buczenie. Przewodniczący PE, Antonio Tajani musiał uspokoić sytuację. 

Merkel przekonywała, że wspólna europejska armia mogłaby pokazać światu, iż wśród państw europejskich nie będzie wojny. Kanclerz zaznaczyła, że taka armia nie byłaby przeciwko NATO, nikt nie chce kwestionować klasycznych sojuszów.

Jeżeli chodzi o strefę euro, szefowa niemieckiego rządu wyraziła stanowisko, że będzie ona funkcjonować jedynie wówczas, gdy wszystkie należące do niej państwa "wywiążą się ze swojej odpowiedzialności za zrównowaone finanse". W przeciwnym razie siła i stabilność strefy euro byłyby zagrożone- oceniła polityk. 

"Jeśli ktoś chce rozwiązać problemy przez zadłużenie, to zagraża stabilności euro"-podkreśliła Angela Merkel. Niemiecka kanclerz poruszyła także sprawę praworządności. Jak tłumaczyła szefowa rządu RFN, jeżeli któryś z krajów członkowskich Unii Europejskiej "kwestionuje państwo prawa", to zagraża praworządności całej Europy. W ocenie Merkel, decyzje poszczególnych państw wpływają na całą Europę. 

"Jeśli ktoś kwestionuje państwo prawa, zmniejsza prawa mniejszości, społeczeństwa obywatelskiego, to zagraża nie tylko praworządności we własnym kraju, ale zagraża praworządności nas wszystkich, całej Europy"-podkreśliła kanclerz. Jak dodała, Wspólnota może funkcjonować tylko wówczas, gdy działa zgodnie "z wartościami prawa, jeśli prawo wszędzie jest respektowane". 

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl