Po piątkowym spotkaniu z wysokim komisarzem ONZ ds. uchodźców i dyrektorem generalnym Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM), kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że Niemcy zwiększą pomoc pieniężną dla uchodźców do 50 milionów euro.

Merkel stwierdziła, że za warunki, w których przebywają migranci w libijskich obozach ponosi odpowiedzialność Europa. Mowa o migrantach zatrzymanych przez libijską straż przybrzeżną podczas prób przedostania się na nasz kontynent.

"Musimy zagwarantować im humanitarne standardy pobytu"– powiedziała szefowa niemieckiego rządu, dodając, że  troszczą się o to właśnie wysoki komisarz ONZ oraz IOM. Kanclerz opowiedziała się za  zawarciem w przyszłości umowy z Libią na wzór obowiązującego od ponad roku porozumienia z Turcją. Ankara zobowiązała się do przyjmowania od Grecji nielegalnych migrantów, natomiast UE wyraziła zgodę na przyjmowanie w zamian takiej samej liczby uchodźców mających szanse na otrzymanie azylu. Merkel zastrzegła, że w przeciwieństwie do Turcji rząd libijski nie panuje nad całym terytorium kraju.

Komisarz ONZ zaapelował do państw członkowskich UE o uzgodnienie jednolitej polityki migracyjnej i zaproponował zwiększenie europejskiego kontyngentu uchodźców wymagających ochrony z 20 tys. do 40 tys. osób. Natomiast dyrektor generalny IOM podziękował Angeli Merkel za jej „odważną i wizjonerską” decyzję o udzieleniu pomocy migrantom, którzy dotarli do Niemiec w ciągu ostatnich trzech lat.

"Niemcy są najbardziej wielkodusznym krajem, jeśli chodzi o postępowanie z uchodźcami. Niemcy mogą być dumni ze swojego rządu"- podkreślił.

yenn/PAP, Fronda.pl