Czy najlepszy polski piłkarz stanie się napastnikiem „Galacticos”? Menadżer Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski wylądował w stolicy Hiszpanii. Jednak Bayern Monachium zapowiada, że nie sprzeda Polaka Realowi.

 

Przyszłość Roberta Lewandowskiego ma się wyjaśnić do końca roku. Kucharski, który jest już w Hiszpanii nie chce potwierdzić, czy ma zaplanowane spotkanie z prezydentem Realu Madryt Florentino Perezem. Wiadomo jednak, że w sobotę zasiądzie na trybunach stadionu Santiago Bernabeu i obejrzy mecz Realu z Getafe.

Pierwsza propozycja sprowadzenia „Lewego” do Realu pojawiła się po półfinałowym meczu Ligi Mistrzów w 2013 roku, kiedy Polak grając w Borussii strzelił drużynie z Madrytu cztery gole. Wtedy Lewandowski był już jednak umówiony z Bayernem. Teraz Real może być bardziej zdeterminowany, gdyż przegrywa rywalizację ze znienawidzoną w Madrycie FC Barceloną.

Jednnak Monachium nikt Lewandowskiego nie chce sprzedawać.

- Bayern nie jest bankiem. Naszym celem nie jest zarabianie pieniędzy. Dlatego Lewandowski nie jest na sprzedaż. Ma przed sobą jeszcze trzy i pół roku kontraktu. Wydaje mi się, że jest zadowolony w Monachium - mówił nam tydzień temu Karl-Heinz Rummenigge, prezydent Bayernu.

Najprawdopodobniej Bayern złoży Lewandowskiemu propozycję podwyżki i przedłużenia kontraktu (obecny obowiązuje jeszcze 3,5 roku).

KJ/wp.pl