Szok, niedowierzanie, poczucie wstydu - to tylko niektóre z emocji, jakie można wyczytać z rumuńskiej prasy po wczorajszym meczu z Polską.

Reprezentacja Rumunii przegrała wyraźnie z drużyną Adama Nawałki 0:3, a tamtejsze media nie pozostawiły suchej nitki na rodzimych piłkarzach prowadzonych przez niemieckiego trenera Christopha Dauma.

Nagłówki gazet były druzgocące dla drużyny narodowej Rumunii: "Totalna katastrofa", "zniszczenie", "deklasacja". To właśnie tymi jakże trafnymi określeniami opisywano wczorajszy mecz w Bukareszcie, który stanowił jedną z najdotkliwszych porażek Rumunii w ostatnich latach, drużyny dotychczas znanej z tego, że bardzo trudno jest jej strzelić bramkę.

Polacy wygrali w Bukareszcie po raz pierwszy od... lat dwudziestych ubiegłego wieku, a ich grę rumuńska prasa określiła jako niezwykle skuteczną. Pisano, że kadra Nawałki "dobrze bawiła się na boisku", a także "zachowała zimną krew w obliczu wojny".

Rumuńska prasa jest zgodna - Polacy wygrali zasłużenie i lepiej byłoby, gdyby Rumuni w ogóle nie wychodzili na boisko.

Po wczorajszym meczu Rumunia znajduje się w bardzo trudnej sytuacji w grupie eliminacyjnej. Z zaledwie 5 punktami po 4 kolejkach zajmuje dopiero czwarte miejsce za Danią (6 pkt), Czarnogórą (7 pkt) i liderującą Polską (10 pkt).

emde/tvp.info, Fronda.pl