Występ Wojciecha Cejrowskiego w Dublinie został odwołany? Taką informację rozpowszechnia portal "Onet". Sam Cejrowski twierdzi jednak, że to... nieprawda i występ się odbędzie.

"Ten występ się u nas nie odbędzie w związku z obraźliwymi treściami, co jest sprzeczne z naszym stanowiskiem jako hotelu. Nie byliśmy tego świadomi w momencie rezerwacji; przepraszamy, jeżeli ktoś poczuł się urażony. Dziękujemy za wsparcie" - napisał na Twitterze "RadissonBluDublinAir", hotel, w którym miało odbyć się spotkanie z podróżnikiem Wojciechem Cejrowskim.

Jak podaje "Onet", przeciwko wystąpieniu Cejrowskiego protestowali homoterroryści. Cejrowski miałby bowiem być "homofobem, islamofobem i mizoginem". O ile o homoseksualistach i islamistach Cejrowski rzeczywiście wypowiada się WPROST i mówi PRAWDĘ (co odbierane jest jako ataki), to żeby mówił coś kontrowersyjnego o kobietach? Czysta fantastyka.

Ale nie dość na tym. Bo współpracownicy Cejrowskiego twierdzą, że... występ się odbędzie.

"Pan #Cejrowski leci na występ do #Dublin-a i #Edynburg-a. Nic nam nie wiadomo o tym, żeby któryś występ miał się nie odbyć, poza tym, że co roku na Wyspach jacyś lewi frustraci bez własnego życia ogłaszają odwołanie występów WC - taka ich nowa świecka tradycja" - napisano na profilu Cejrowskiego.

"Nawet w zeszłym roku jakiś portal irlandzki to podał jako fakt. Oczywiście nie pytając nawet drugiej strony - czyli organizatorów występu - czy to w ogóle prawda. Taka jakość współczesnego “dziennikarstwa” - jeden telefon od przyjaciela z torebką i publikują FEJK NIUS, a Internet wierzy" - dodali współpracownicy Cejrowskiego.

"Wszystkie “odwołane” w zeszłym roku występy irlandzkie odbyły się i były doskonałe. Załączamy zdjęcia z tych "odwołanych na skutek protestów" występów. Jeśli Państwo na nich byli, to - zdaniem fejkniusowni - tylko się Państwu wydawało" - stwierdzili.
"Także - Dublin i Edynburg - miłej zabawy na tegorocznych “odwołanych” występach. Przyślijcie zdjęcia do naszej galerii wydarzeń, które “nie miały miejsca”" - dodano.