W ostatnich dniach Synodu Biskupów, pod wieloma względami niezwykle trudnego, pojawiły się we włoskich mediach szokujące informacje. Dziennik z Florencji twierdzi bowiem, że Ojciec Święty... cierpi na raka mózgu. Miałby leczyć się na tę chorobę już od dłuższego czasu. Media twierdzą, że ich doniesienia są w pełni wiarygodne, a opierają się na relacjach z kliniki, w której miał być leczony papież.

Stolica Apostolska zaprzecza takim doniesieniom. Watykan wskazuje, że Ojciec Święty prowadzi przecież bardzo aktywną działalność, a wszelkie twierdzenia o nowotworze mózgu są po prostu kłamliwe.

O sprawie napisał dziennik "Quotidiano Nazionale". Papieża miał leczyć japoński profesor medycyny Takanori Fukuszima, odwiedzając już kilka miesięcy temu klinikę pod Pizą, gdzie miał pojawić się Ojciec Święty. Nowotwór miał być łagodny i Fukuszima miał zlecić leczenie farmakologiczne. 

Niewykluczone, że cała sprawa jest próbą dyskredytacji Ojca Świętego. W ostatnich dniach papież jest w rozmaitych kręgach mocno krytykowany, często zresztą sprzecznie. Jedni zarzucają mu, że chce zmienić doktrynę Kościoła i ulec niemieckim modernistom. Inni twierdzą, że przeciwnie, chce pozostać przy dawnej doktrynie, a to ma oznaczać ich mylnym zdaniem dalsze skostnienie Kościoła. 

kad