Najmłodszym w tym gronie jest zaledwie 3-letni Hassan, nigeryjski chłopczyk brutalnie pobity przez islamistów z Boko Haram za to, że nie chciał pozwolić na spalenie swej Biblii. Oprawcy nazwali go „upartym niewiernym”, gdy próbował wyciągnąć z ognia Pismo Święte i rozjuszeni jego zachowaniem wrzucili go w płomienie. Chłopczyk przeżył mimo poważnych oparzeń i otwartych ran głowy, zadanych mu kolbą karabinu.

W czasie czuwania wspominani są także pakistańscy małżonkowie Shehzad i Shama, spaleni żywcem przez islamskich oprawców za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi, a także zamordowany w Syrii 76-letni o. Frans van der Lugt. Do końca pozostał on z ludźmi którym całe życie służył, niosąc pomoc również cierpiącym muzułmanom.

Przytaczane jest także świadectwo irackiej chrześcijanki Khirii Al-Kas, która dżihadyście z Państwa Islamskiego grożącemu jej ścięciem, jeśli nie przejdzie na islam, odpowiedziała: „Urodziłam się chrześcijanką i jako taka umrę”. Ostatecznie udało jej się wraz z rodziną uciec i schronić w Kurdystanie.

W świadectwach przywołujących obecną codzienność chrześcijan jest mowa także o księżach i wiernych z Republiki Środkowoafrykańskiej, którzy z narażeniem życia ratowali muzułmanów w czasie wciąż trwającej w tym kraju wojny.  

Szczególna modlitwa zanoszona jest także za porwanych ponad dwa lata temu w Syrii 2 biskupów i 3 kapłanów oraz za uprowadzonego w tym tygodniu ks. Jacquesa Mourada.

Do włączenia się w tę szczególną inicjatywę modlitewną, zaproponowaną przez episkopat Włoch, zachęcał także papież Franciszek.

MT/Radio Watykańskie