W najnowszej rozmowie na łamach Tygodnika Rzeczpospolitej Plus-Minus ukazała się rozmowa Roberta Mazurka z Andrzejem Rozenkiem. Jednym z tematów był chwalebny udział Marii Czubaszek w konwencie założycielskim "Twojego Ruchu" (dawnej Ruchu Palikota).

"Bierzemy Marię Czubaszek z całym jej bagażem z wielką przyjemnością. Takich ludzi nam potrzeba! Mogę tylko żałować, że Maria Czubaszek nie przystąpi do naszej partii i pozostanie niezależną publicystką. Dla mnie to wybitna postać." - mówi Rozenek. W kolejnym pytaniu Mazurek jednak dociska i nazywa partię, która opiera się na autorytecie Czubaczek i Wójciak (nazwała Papieża franciszka epitetem na "ch") "partią skandalistów". "Nie widzę związku. To, co pana bulwersuje, nie bulwersuje innych." - odpowiada poseł "Twojego Ruchu". Robert Mazurek zapewnił parlamentarzystę, że się nie bulwersuję, tylko dziwi, że Pani Czubaszek opowiada mediom, że wyskrobała dwójkę swoich dzieci...

Na to Rozenek poprawia dziennikarza, że nie było tu usunięcie dzieci, ale:"Płodów." "Jak tam pańskie płody?" dopytuje Mazurek. "To obraźliwe, co pan mówi, nazywając moje dzieci płodami."

Kurtyna

ToR/rp.pl