"Adam Mazguła, jeden z liderów antyrządowych demonstracji, został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za nieumyślne spowodowanie śmierci. Z należącego do niego sztucera zginął kolega, z którym wybierał się na polowanie" - podaje "Gazeta Polska".
61-letni Adam Mazguła, emerytowany pułkownik, aktywny członek PZPR, popierający wprowadzenie przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego, należy do opolskiej komórki Komitetu Obrony Demokracji.
Z ustaleń „Gazety Polskiej” wynika, że osiem lat temu został skazany prawomocnym wyrokiem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Z należącego do niego sztucera zginął kolega, z którym jechał na polowanie. Prokuratura uznała, że był to wypadek. Sztucer miał po prostu wypalić, trafiając siedzącego obok Mazguły kolegę.
Mazguła przez lata był członkiem Wojskowego Koła Łowieckiego nr 8 „Żubr” w Opolu. Po tragedii zrezygnował jednak z członkostwa.
Więcej na łamach "Gazety Polskiej"
kk/Gazeta Polska