Jennie cierpi na mukowiscydozę. Jej matka dowiedziała się o tym, gdy córka miała 6 tygodni. Sama była wówczas zaledwie 18-latką. Lekarze przewidywali, że Jennie niebawem umrze. Prognozy się nie sprawdziły i ma dziś 33 lata. Kobiety mieszkają we Wielkiej Brytanii.


„Zgodziłam się pomóc mojej pięknej, 33-letniej córce zakończyć jej życie. Gdy Jennie – i tylko Jennie – zdecyduje, że jej życie stało się nieznośne, obiecałam pomóc jej pojechać do kliniki Dignitas w Szwajcarii, by mogła tam umrzeć. Jeżeli będzie taka potrzeba, jestem przygotowana sprzedać mój dom i zrobić wszystko, co tylko będzie można by pomóc jej w tej ostatniej podróży” – napisała matka dla Daily Mail Online.
„Nie mogę patrzeć, jak kurczowo trzyma się życia, które nie ma wartości, uwięziona w jej kruszącym się ciele” – dodała.

„Po życiu, w którym nie miała kontroli nad swoim zdrowiem, chciałaby przynajmniej kontrolować jego koniec. Czy to nie jest jej prawo? Jej życie należy do niej; należy do niej także prawo, by to życie zakończyć, gdy już dość się nacierpi” – pisała matka.

Jeżeli wspieranie Jennie „będzie oznaczać pomoc w zakończeniu jej życia w kontrolowany i godny sposób, w czasie i miejscu, które sama wybierze, niech tak będzie. Jestem to winna mojej córce”.

Pac/LSN/dailymail