Wierzę, że Najświętsza Dziewica wybrała sobie miano Matki Boskiej z Fatimy jako obietnicę i znak nadziei dla ludów muzułmańskich i jako zapewnienie, że ci, którzy okazują jej tak wiele szacunku, pewnego dnia przyjmą również Jej Boskiego Syna”

– kto tak niedorzeczne słowa mógł wypowiedzieć? Takie pytanie rodzi się po przeczytaniu tych słów, a jednak człowiek, który je wypowiedział był świadom ich zawartości, a był nim Sługa Boży Arcybiskup Fulton Sheen (1895-1979) jeden z bardziej światłych ludzi Kościoła XX wieku.

Jego argumentacja, którą przedstawił w 1950 r. jest jednocześnie bardzo aktualna i jest następująca:

Islam jest jedyną wielką postchrześcijańską religią świata.

Jego początki przypadają na siódmy wiek, za życia Mahometa, zatem było możliwe zaadaptowanie przezeń pewnych elementów Chrześcijaństwa i Judaizmu. Islam przyjął doktrynę jedności Boga, Jego Majestatu i Jego Siły Stwórczej i wykorzystał ją jako podstawę dla nieuznawania Chrystusa, Syna Bożego. Fałszywie interpretując pojęcie Świętej Trójcy, Mahomet uczynił Chrystusa zaledwie prorokiem. Jeśli Islam jest herezją, jak twierdzi Hilaire Belloc, jest to jedyna herezja, która nigdy nie podupadła, zarówno w sferze liczebności, jak i co do religijności jej wyznawców

Islam nie poddaje się nawróceniu

Misjonarskie wysiłki Kościoła wobec tej grupy zawsze, przynajmniej pobieżnie rzecz ujmując, kończyły się niepowodzeniem, ponieważ muzułmanie zwykle nie są podatni na nawrócenie. Powodem jest to, że dla wyznawcy Mahometa stać się chrześcijaninem jest tym, czym dla chrześcijanina byłoby stać się Żydem. Muzułmanie wierzą, że są w posiadaniu ostatniego, definitywnego objawienia Boga dla świata i że Chrystus był tylko prorokiem głoszącym przyjście Mahometa, ostatniego z prawdziwych proroków Boga.

Nienawiść muzułmanów wobec Zachodu jest nienawiścią wobec chrześcijaństwa

W roku 1950 Arcybiskup wypowiedział te słowa: „Kościół Katolicki w całej Afryce Północnej został praktycznie zniszczony przez hordy muzułmańskie i obecnie muzułmanie zaczynają na nowo szykować się do walki. Dzisiaj nienawiść krajów muzułmańskich wobec Zachodu staje się nienawiścią wobec samego chrześcijaństwa. Mimo iż rządzący państwami wciąż nie biorą tego pod uwagę, istnieje olbrzymie niebezpieczeństwo, że doczesna siła islamu może powrócić, a wraz z nią groźba tego, że zmiecie on Zachód, który przestał być chrześcijański i że islam utwierdzi się jako wielkie antychrześcijańskie mocarstwo światowe”.

Islam się nawróci

Jak twierdził Arcybiskup – „Jestem święcie przekonany, że obawy, jakie wiele osób żywi wobec islamu, nie znajdą potwierdzenia i że islam nawróci się w końcu na chrześcijaństwo – stanie się to w sposób, którego nie przewidują nawet niektórzy z naszych misjonarzy. Jestem przekonany, że stanie się to nie poprzez bezpośrednie głoszenie chrześcijańskiej nauki, lecz poprzez wezwanie muzułmanów do oddawania czci Matce Boga.”

Oto dalsza linia Jego argumentacji:

Koran, który jest biblią muzułmanów, zawiera wiele ustępów dotyczących Najświętszej Dziewicy. Po pierwsze Koran wierzy w Jej Niepokalane Poczęcie i w Jej Dziewicze Narodzenie. Trzecia sura Koranu lokuje historię rodziny Maryi w genealogii, która wywodzi się od Abrahama, Noego i Adama. Gdy porówna się koraniczny opis narodzin Maryi z apokryficzną ewangelią (por. Protoewangelia Jakuba) o Jej narodzinach, można się pokusić o stwierdzenie, że Mahomet w dużej mierze korzystał z tej ostatniej.

Wiara w Niepokalane Poczęcie !

Wiara w Niepokalane Poczęcie Maryi doprowadzi do nawrócenia muzułmanów i nawrócenia świata. Oto dwa argumenty Arcybiskupa:
1. Obie księgi opisują podeszły wiek i ostateczną niepłodność Anny, matki Maryi. Jednakże gdy Anna poczęła, matka Maryi mówi według Koranu: „O Panie, zawierzam i poświęcam Ci to, co już jest we mnie. Przyjmij to ode mnie”. Po przyjściu na świat Maryi, jej matka Anna mówi: “I poświęcam Ją z całym Jej potomstwem pod Twoją opiekę, o Panie przeciwko Szatanowi!” W Koranie znajdujemy też wersy o Zwiastowaniu, Nawiedzeniu i Narodzeniu. Aniołowie przedstawieni są gdy towarzyszą Najświętszej Matce i mówią: „O Maryjo, Bóg wybrał Cię i oczyścił i wyniósł Cię ponad wszystkie kobiety na ziemi.” W dziewiętnastej surze Koranu znajdujemy czterdzieści jeden wersetów o Jezusie i Maryi. Znajduje się tam tak silna obrona dziewictwa Maryi, że Koran w czwartej księdze przypisuje potępienie Żydów ich potwornym oszczerstwom przeciw Maryi Dziewicy. Maryja jest zatem dla muzułmanów prawdziwą 'Sayyida, czyli Panią. Jej jedyną ewentualną poważną rywalką w ich wyznaniu wiary mogłaby być Fatima, córka samego Mahometa. Jednakże po śmierci Fatimy Mahomet napisał: “Będziesz najbardziej błogosławioną spośród kobiet w Raju, po Maryi.”W jednym z wariantów tekstu, w usta Fatimy wkłada się słowa: “Przewyższę wszystkie kobiety, z wyjątkiem Maryi.”

2. Prowadzi nas to do drugiego punktu jego argumentacji, mianowicie do wyjaśnienia, dlaczego Najświętsza Matka w XX wieku wybrała na miejsce Swojego objawienia małą, nieistotną wioskę Fatima, aby odtąd przyszłe pokolenia znały ją jako “Matkę Boską z Fatimy”. Cokolwiek dzieje się ze zrządzenia Nieba, dba ono o to, aby wszystkie szczegóły zostały dopracowane z najwyższą finezją. Wierzę, że Najświętsza Dziewica wybrała sobie miano „Matki Boskiej z Fatimy” jako obietnicę i znak nadziei dla ludów muzułmańskich i jako zapewnienie, że ci, którzy okazują jej tak wiele szacunku, pewnego dnia przyjmą również Jej Boskiego Syna.

Skąd taka nazwa „Fatima” - od nawróconej muzułmanki.

Dowód na potwierdzenie tej tezy znajdujemy w historycznym fakcie wielowiekowej okupacji Portugalii przez muzułmanów od 711 roku do XII w. Tradycja głosi, a niektórzy nazywają ją piękną legendą, że rankiem 24 czerwca 1158 r. grupa kawalerzystów arabskich, którzy towarzyszyli damom dworu, opuściła zamek Alcacer do Sal i udała się w kierunku rzeki Sado. Niespodziewanie orszak został otoczony przez rycerzy chrześcijańskich pod dowództwem Goncalo Herminquesa zwanego Pożeraczem Saracenów. Dochodzi do krótkiej walki, w czasie które ginie większość Arabów; pozostali przy życiu rycerze wraz z damami zostają doprowadzeni do miasta Santarem, gdzie rezyduje Alfonso Henriques - pierwszy król monarchii portugalskiej. Król pragnie wynagrodzić dzielnego rycerza i pyta i pyta go o jego życzenie. Kawaler prosi o rękę jednej z dam arabskich, szlachetnie urodzonej Fatimy, córki Vali z Alcacer. Alfonso obiecuje spełnić prośbę swego wasala pod warunkiem, że Fatima wyrazi zgodę na małżeństwo i przejdzie na chrześcijaństwo. Szlachcianka, będąc pod urokiem pięknego rycerza, przystaje na propozycję króla, przyjmuje chrzest i zmienia swe imię na Oureana. Jako prezent ślubny Goncalo otrzymuje miasteczko Adegas. W hołdzie żonie zmienia jego nazwę na Oureana (dzisiejsze Ourem). Niestety, piękna Arabka umiera w kwiecie wieku i Goncalo szuka zapomnienia w klasztorze św. Bernarda w Alcobaca, 30 kilometrów na zachód od Oureana. Kilka lat później przeor klasztoru przenosi zwłoki żony Goncalo do małego kościoła, który kazał wznieść niedaleko Oureana, dedykując go Madonnie. Od tego momentu miejsce to zaczęto nazywać Fatima. Zatem widzimy, że Opatrzność chciała, by miasto Maryi w którym się objawia w 1917 roku nosiło imię córki Mahometa.

Maryja zadziała przez fatimską figurę!

Ostatecznym dowodem dla Arcybiskupa na związki Fatimy z muzułmanami jest entuzjastyczne przyjęcie pielgrzymującej statuy Matki Boskiej Fatimskiej przez muzułmanów w Afryce i w Indiach. Muzułmanie uczestniczyli w katolickich nabożeństwach ku czci Matki Boskiej, brali udział w procesjach, a nawet w modlitwach przed ich własnymi meczetami; a w Mozambiku muzułmanie przyjęli chrześcijaństwo, gdy tylko została tam postawiona figura Matki Bożej Fatimskiej.

W przyszłości misjonarze przekonają się mówi Sheen, że ich apostolat wśród muzułmanów odniesie sukces w takim stopniu, w jakim będą oni nauczać o Matce Boskiej z Fatimy. Ponieważ muzułmanie mają nabożeństwo do Maryi, nasi misjonarze powinni zadowolić się rozszerzaniem i rozwijaniem tego nabożeństwa, zdając sobie w pełni sprawę z tego, że Najświętsza Maryja Panna osobiście doprowadzi muzułmanów do Jej Boskiego Syna.

Wniosek

Arcybiskup w posumowaniu mówi: „Podobnie jak ci, którzy tracą nabożeństwo do Niej, tracą wiarę w Boskość Chrystusa, tak ci, którzy pogłębiają to nabożeństwo, stopniowo zdobywają tę wiarę. Warto zatem podkreślić jeszcze raz to co nam mówi wielki Arcybiskup, który dziś jest kandydatem na ołtarze w Chrystusowym Kościele: Ponieważ muzułmanie mają nabożeństwo do Maryi, nasi misjonarze powinni zadowolić się rozszerzaniem i rozwijaniem tego nabożeństwa, zdając sobie w pełni sprawę z tego, że Najświętsza Maryja Panna osobiście doprowadzi muzułmanów do Jej Boskiego Syna.

(źródło cytatów: Fulton J. Sheen, The World's First Love).

O. dr Zdzisław Świniarski SSCC (Sercanin Biały),

Pierwotnie na Fronda.pl 10.08.2016 r.