Rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi poinformował, że sąd uchylił wobec oskarżonego Jarosława Ł. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Po prawie trzech latach słynny świadek koronny opuścił areszt śledczy. Wciąż jednak oczekuje na proces. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Jarosław Ł. (dawniej S.) został aresztowany trzy lata temu. Postawiono mu 17 zarzutów. Były gangster Pruszkowa miał m.in. dopuścić się oszustw o znacznej wartości, wręczać łapówki, czy zajmować się paserstwem towarów.

Teraz sąd okręgowy w Łodzi uchylił wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

-„Nieprawomocnym postanowieniem z 13 maja 2020 roku (…) Sąd uchylił wobec oskarżonego Jarosława Ł. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jednocześnie zastosowano wobec oskarżonego środki zapobiegawcze w postaci: zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu; dozoru policji z obowiązkiem stawiennictwa właściwiej jednostce trzy razy w tygodniu połączonego z zakazem opuszczania miejsca pobytu oraz zakazem kontaktowania się z osobami występującymi w charakterze oskarżonych i pokrzywdzonych” – powiedział portalowi tvp.info.pl rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi, sędzia Damian Krakowiak.

Proces „Masy” ma ruszyć na przełomie czerwca i lipca. Zarzucanych mu przestępstw miał dopuścić się już po tym, jak otrzymał status świadka koronnego. Grozi mu do 10 lat więzienia.

kak/tvp.info.pl