W dniu 16 stycznia odbyła się w Kanadzie rozprawa przeciwko Mary Wagner, znanej obrończyni życia, która gościła w Polsce na zaproszenie Fundacji Pro-prawo do życia. Mary została aresztowana 23 grudnia 2014 roku za wręczanie róż kobietom, które czekały w kolejce do aborcji w klinice aborcyjnej i za próbę nakłaniania ich do zmiany decyzji o aborcji.

Mary stanęła przed sądem w celu wyznaczenia kaucji i postanowiła zrezygnować z obrońcy. Będzie bronić się sama, gdyż postawione jej zarzuty są identyczne do tych w poprzednim procesie. W liście przeczytanym przed sądem uzasadniała, iż jej cisza przypomniałyby ciszę dzieci w łonach matek. One nie mają żadnego głosu i dlatego są całkowicie zależne od decyzji innych. Mary Wagner nie odpowiadała na pytania sądu, który wyznaczył termin następnej rozprawy na 5 lutego br. Po zakuciu w kajdanki Mary Wagner została wyprowadzona z sali przy okrzykach publiczności "God Bless you Mary".

Mary Wagner jest solidarna w ciszy z nienarodzonymi dziećmi zabijanymi w wyniku aborcji. Abortowane dzieci odczuwają ból, ale nie mają jak go wyrazić. Są one pozbawione nawet tej znikomej obrony, jaką stanowi dla dla malutkiego dziecka jego kwilenie i płacz. Nikt nie słyszy ich płaczu i krzyku gdy są zabijane w łonie matki. Spisek przeciwko życiu w tym kraju trwa. Polacy solidarnie wyrażają swoje poparcie dla Mary Wagner wysyłając listy i kartki do więzienia Mary. Wrocławska komórka Fundacji Pro-prawo do życia wysłała Mary specjalną kartkę przedstawioną na zdjęciu.

Jacek Kotula/Stopaborcji.pl