W Moskwie około 10 tysięcy osób bierze udział w marszu zwolenników polityki prezydenta Putina. Demonstracja odbywa się w rocznicę obalenia prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. „Nie dopuścimy do Majdanu”, „Tak dla narodowego kursu Putina”, „Przywrócimy ojczyźnie niepodległość” - skandują uczestnicy marszu.

Wiec przebiega pod hasłem "pogonić piątą kolumnę". W odezwie do jego uczestników czytamy, że przed rokiem na Ukrainie zginęli ludzie, a setki zostały ranne, "kraj oślepł, a brat stanął przeciwko bratu". Na plakacie reklamującym zgromadzenie pojawia się stwierdzenie, że za wszystkim stali Amerykanie, a teraz przygotowują kolejny przewrót - tym razem w Rosji.

Antymajdan to powołany w styczniu ruch, na którego czele stoją stronnicy Władimira Putina - między innymi motocyklista Aleksander Załdostanow, a także organizacje nacjonalistyczne. Wsparcie dla Antymajdanu deklarują rosyjscy Kozacy. Akcję pod hasłami walki z „piątą kolumną” organizuje ruch „Antymajdan”, założony przez klub motocyklowy „Nocne Wilki”. „Piątą kolumną” prokremlowskie ugrupowania nazywają antyputinowską opozycję i obrońców praw człowieka. (Demonstracja rozpoczęła się na Placu Puszkina o 10.00 według czasu polskiego , a o 14.00 będzie wiec na Placu Rewolucji.)

W opinii zwolenników Władimira Putina „piąta kolumna” chce doprowadzić w Rosji do rewolucji, która umożliwi przejęcie władzy przez ludzi zależnych od USA. Organizatorzy demonstracji twierdzą, że rok temu zachodnie służby, głównie amerykańskie, doprowadziły na Ukrainie do zbrojnego przewrotu i podobny scenariusz przygotowują dla Rosji. „Ukraina nie była ostatecznym celem. Celem jest Rosja” - mówi Polskiemu Radiu założyciel „Antymajdanu”, motocyklista „Nocnych Wilków” Aleksandr Załdostanow. Zwolennik Putina twierdzi, że Rosjanie wciąż nie mają antidotum na zachodnie metody prowadzenia wojny propagandowej. „Zbieramy się dziś, aby spojrzeć w oczy tym, którzy myślą tak samo jak my i upewnić się, że nie jesteśmy sami” - powiedział Załdostanow. Uczestnicy dzisiejszej demonstracji przygotowali plakaty z hasłami: „Nie dopuścimy do Majdanu”, „Tak dla narodowego kursu Putina”, „Przywrócimy ojczyźnie niepodległość” i „Przegońmy piątą kolumnę”.

Sab/IAR