Przy al. Szucha przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego rozpoczął się protest pod hasłem "Obywatele dla demokracji". Demonstrujący powoli przemieszczają się w stronę Pałacu Prezydenckiego.


Manifestację zorganizował Komitet Obrony Demokracji. Pojawili się na niej przedstawiciele m.in. Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej, Zjednoczonej Lewicy oraz PSL. Podobne manifestacje zorganizowane zostały również w Poznaniu i Wrocławiu.

Tłum, który zgromadził się przed siedzibą Trybunału protestuje przeciwko działaniom Prawa i Sprawiedliwości w związku z Trybunałem Konstytucyjnym, ale również twierdzą, że "bronią demokracji" w Polsce.

– Oni niszczą nasza młodą demokrację, nie pozwolimy na to! - wołał do zebranych Ryszard Petru z .Nowoczesnej. - My nie chcemy dzielić Polskę na pół, my nie chcemy dzielić Polski na tą, która maszeruje dziś i jutro. My chcemy razem wspólnie tworzyć bogatą, dobra Ojczyznę. Ale Kaczyński tak nie chce, chce narzucić nam swoja wolę. My się na to nie zgadzamy. Jeśli nie będzie to ostatni legalny marsz, to czuje ze następne będą jeszcze większe. Bo tylko tak możemy ich zatrzymać. Musimy zatrzymać ten marsz szaleńców, jedynym sposobem jest społeczeństwo obywatelskie.

Dodał, że być może to „ostatnia legalna demonstracja” przeciw rządowi.

Wcześniej głos zabrał Mateusz Kijowski, jeden z założycieli KOD. – Przyszliśmy tu na święto demokracji, bo się boimy, bo nie podoba nam się to, co się dzieje w Polsce. Chcemy wyrazić obywatelski sprzeciw. Podstawą demokracji jest przestrzeganie prawa. Większość nie może być dyktaturą – mówił.

Do tłumu przemawiała również Barbara Nowacka, Sławomir Neumann i Władysław Kosiniak-Kamysz. Tłum skandował hasło "Andrzej Duda pod trybunał". Jeden z manifestantów ma ze sobą tabliczkę z napisem: "Duda, jesteś kotem Kaczyńskiego". Według Michała Rachonia z Telewizji Republika, jeden z dziennikarzy relacjonujących marsz został zatrzymany przez policję. informacja ta nie została jeszcze potwierdzona. 

Po pikiecie przed TK planowany jest marsz w pod Pałac Prezydencki. Pod Sejmem planowane są wystąpienia dwóch liderów KOD-u: Mateusza Kijowskiego i Henryka Wujca.

Wśród uczestników pojawił się Andrzej Hadacz znany też jako „Andrzejek”. To słynny uczestnik protestów w obronie krzyża w 2010 r., podczas których wyróżniał się agresją. Później pojawił się na marszu homoseksualistów i na spotkaniu wyborczym Bronisława Komorowskiego. Wywołał też awanturę po debacie prezydenckiej w TVP. Według doniesień tygodnika „wSieci”, mógł mieć za to obiecane ułatwienia w uzyskaniu mieszkania komunalnego.

Obok niego pojawił się także ks. Wojciech Lemański, który zasłynął m.in. głoszeniem niezgodnych z nauką Kościoła poglądów dotyczących bioetyki. Po długim konflikcie z przełożonymi, Lemański został ostatecznie suspendowany.   

Według władz Warszawy, w manifestacji bierze udział 50 tys. osób. Zdjęcia wskazują, że obecnych jest jednak ok. 5 tys. 

W tym samym czasie organizowana jest kontrmanifestacja prowadzona przez Mariana Kowalskiego z Ruchu Narodowego.

KJ/telewizjarepublika.pl/300polityka.pl/twitter.com