"Jeśli wygram, podejmę współpracę z Kaczyńskim w demontażu Unii" - powiedziała Marine Le Pen, kandydatka na prezydenta Francji. Jak mówiła szefowa Frontu Narodowego, ofertę współpracy złoży także Wiktorowi Orbanowi.

"Sądzę, że możemy współpracować w wielu punktach. Jeśli jutro będę prezydentem, podejmę debatę z panem Orbánem nad tym, co wydaje nam się w Unii niedopuszczalne, co jest nie do tolerowania w dzisiejszym sposobie działania UE. Taka samą ofertę złożę panu Kaczyńskiemu. Z pewnością nie będziemy we wszystkim zgodni. Ale przecież po to każdy kraj jest wolny i suwerenny, aby bronić własnych interesów" - powiedziała Le Pen.

Polityk dodała, że partnerem dla Francji może być także Wielka Brytania.

Le Pen podkreślała, że może wesprzeć Polskę w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Porozumienie będzie też łatwe na gruncie kwestii podziału uchodźców.

Francuska polityk mówiła też, że NATO jest przestarzałe. Twierdziła, że Zachód pogwałcił porozumienia z Rosją, decydując się na "militaryzację" wschodniej Europy. Według Le Pen można dojść do porozumienia z Moskwą, ten region demilitaryzując.

kk/rzeczpospolita