Poseł PiS Piotr Naimski przebywa w USA, gdzie wziął udział między innymi w konferencji Atlantic Council. Mówił o potrzebie rozszerzenia NATO o kwestie energetyczne. Jak podkreślał Naimski, zapewnienie bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych to podstawa bezpieczeństwa krajów Zachodu. Dodał też:

"Być może nasze doświadczenia z historii NATO mogą być bazą do przyszłej współpracy w energetyce. Być może w jego istocie moglibyśmy rozszerzyć Sojusz o wymiar energetyczny. Myślę, że warto o tym myśleć".

O komentarz oraz krótką rozmowę w tej sprawie poprosiliśmy posła Marka Suskiego, przewodniczącego Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa.

 

Portal Fronda.pl: Poseł Piotr Naimski w Waszyngtonie na konferencji Atlantic Council mówił o konieczności zrewidowania spojrzenia na bezpieczeństwo energetycznę oraz współpracę państw należących do NATO. Sądzi Pan, że taki projekt jest możliwy do realizacji?

Marek Suski, poseł, PiS: Pomysł współpracy energetycznej w ramach NATO jest o tyle ciekawy, a i możliwy, że dziś jednym ze strategicznych i głównych elementów jest energetyka właśnie. Żyjemy w czasach pewnego przełomu. Kurczą się zapasy surowców energetycznych, świat szuka możliwości zastępowania ich odnawialnymi źródłami energii, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, które wciąż jeszcze są niedoskonałe. Nie są one w stanie w pełni zaspokoić światowych zapotrzebowań energetycznych. Jeśli natomiast chodzi o Europę, w tym wypadku przede wszystkim o Polskę, w dużym stopniu jesteśmy uzależnieni od naszego wschodniego sąsiada, który jest poza NATO i wręcz konkuruje z nim. Niektórzy mówią w końcu wprost – o kolejnej zimnej wojnie. Tego typu współpraca byłaby więc dla Polski ze wszech miar korzystna. A zauważyć należy, że choćby USA odkryły niedawno u siebie ogromne zasoby choćby gazu łupkowego, na dodatek posiadają technologię do jego wydobycia.

Poseł Naimski szczególną uwagę zwracał na bezpieczeństwo energetyczne właśnie. Czy rzeczywiście zagrożenie brakiem owego bezpieczeństwa jest dziś tak realne, że powstanie wspomnianego organu jest niemal konieczne?

Każdy, kto jest uzależniony od jednego źródła dostaw, nawet jeśli jest to strona przyjazna, musi dbać o alternatywy. Czy Rosja jest w stosunku do Polski bardzo przyjazna? Jeśli analizować to, co dzieje się na Ukrainie czy w Gruzji oraz zwracając uwagę na to, co prezentuje się w rosyjskich mediach, roztropnym jest poszukiwanie możliwości alternatywnych. Myślę, że to jest w interesie Polski, aby dbać o możliwość alternatywnego dostarczania w miarę taniej energii. Biorąc pod uwagę uruchomienie Gazoportu, co pozwala na przyjmowanie taniego gazu z innych miejsc, jak kupowanie gazu amerykańskiego chociażby, jest po prostu w naszym interesie. Ja się cieszę z tego, że poseł Naimski pojechał w tej sprawie do USA i mam nadzieję, że jego propozycje przyjęte zostaną z życzliwą akceptacją, a następnie przejdą w fazę realizacji.

Dziękujemy za rozmowę.