W czwartek 4 lipca Sejm przyjął specustawę o budowie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku. Muzeum będzie oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Ustawie ostro sprzeciwiali się Aleksandra Dulkiewicz i politycy totalnej opozycji, którzy porównywali zwalczanie ustawy do obrony Westerplatte w 1939 roku. Sprawę z mównicy sejmowej w ostrym tonie skomentował poseł Marek Jakubiak.

"Wystąpienia państwa z Platformy Obywatelskiej znaczy tylko to, że nie macie absolutnie pojęcia o czym mówicie. Westerplatte jest synonimem rozpoczęcia II Wojny Światowej. Tak samo jak i Wieluń, tak samo jak Powstanie Warszawskie, to godność Narodu Polskiego. Jako pierwsi podnieśliśmy pięści przeciwko Niemcom. A panią Pomaskę bardzo proszę, żeby po tej wypowiedzi, po tym cytowaniu wzięła kwiaty i pojechała do lasów Piaśnickich prosić o wybaczenie tych dziesiątek tysięcy Gdańszczan wymordowanych przez Niemców"-mówił poseł.

"Niedopuszczalne jest, by w sytuacjach takich jak na Westerplatte państwo stało i nic nie widziało. Państwo Polskie w takich razach musi reagować, bo jest Państwem Polskim. Nie możecie z Westerplatte robić śmietnika! To miejsce honoru żołnierza polskiego, miejsce rozpoczęcia II wojny światowej. Niemcy napadli na Europę. Przypomnę państwu, ta tabliczka o której pani mówiła "Dość wojny" [posłowi musiało chodzić o "Nigdy więcej wojny"-red.] powinna być po niemiecku i po rosyjsku, bo Polska wojny nie rozpoczęła"-podsumował Marek Jakubiak.

 

Tysol.pl