Fronda.pl: KOD nagrodzono Europejską Nagrodą Obywatelską. Wyróżnienie odbierał m.in. Mateusz Kijowski. Wnioskodawcą była z kolei Róża Thun z Platformy Obywatelskiej. Dlaczego Parlament Europejski decyduje się w zasadzie na jawne wspieranie w Polsce tak skrajnie antyrządowej organizacji?

Marcin Wolski, dyrektor TVP : Chociażby dlatego, że nie popiera rządu. W dawnych czasach nazwano by to mieszaniem się do wewnętrznych spraw kraju. Jest to postępowanie, które mogłoby być uzasadnione w przypadku Haiti czasów Duvaliera, Dominikany czasów Trujillo, Czarnych Pułkowników w Grecji, czy w końcu Chile Pinocheta. Widać więc, że Parlament Europejski idzie jakimś obłędnym kursem, absolutnie nieprzystającym do rzeczywistości. Wokół nas dzieją się rzeczy dramatyczne. Mamy do czynienia z wojną na Ukrainie, masowym łamaniem praw człowieka w Turcji, narastającym problemem przemocy imigrantów wobec obywateli Niemiec, czy Francji – rejon Calais. Tymczasem, co niedorzeczne, Parlament Europejski zajmuje się właśnie naszymi sprawami, które tego nie wymagają. Łamanie praw człowieka to coś, co można precyzyjnie określić.

W jaki sposób?

Chodzi między innymi o zamykanie redakcji, wsadzanie ludzi do więzień bez wyroków sądowych, uniemożliwianie druku, czy też więzienie za przekonania. W Polsce nie ma najmniejszego naruszenia prawa ze strony władzy od co najmniej roku. W związku z tym, jeżeli nie ma naruszeń prawa, to Komitet Obrony Demokracji nie ma czego bronić! To tak, jakby do sądu zgłosiło się pięciu adwokatów, ale nie było oskarżonego. Sytuacja jest iluzoryczna, natomiast jest to wyraz wściekłości i bezradności wobec tego, że polskie sprawy idą w dobrym kierunku. To jest oczywiście część wielkiego procesu. W całym naszym świecie toczy się wojna ideologiczna. Wojna, nazwijmy to, pokolenia „dzieci kwiatów” lub, jak kto woli, „dzieci Marksa i coca-coli”, a więc pokolenia ’68, z pokoleniami, które w jakiś sposób nawiązują do wartości konserwatywnych i tradycyjnych, czyli przeważnie z własnymi dziećmi. Jest to, generalnie rzecz ujmując, wielki spór ideologiczny. Im bardziej widać bankructwo poprawności politycznej i różnych socjalistycznych utopii, które przez Europę były kreowane i wdrażane, tym opór jest większy i tym mniejsza jest zdolności do reinterpretacji własnych działań czy tez. Paradoksalnie powiedzieć można, że lewacy Zachodniej Europy potwierdzają tezę Stalina mówiącą o tym, że w miarę postępów w budowie kapitalizmu (tu zmiana z socjalizmu – w słowach Stalina) walka klasowa się zaostrza. To jest element sporu, który na oko już jest sporem przegranym, ale w związku z tym paroksyzmy tych, którzy mają władzę, media, pieniądze, wpływy, są silne, tyle, że czasem to jest na pograniczu wariactwa, a najczęściej śmieszności.

Podczas wręczania owej nagrody, Aleksandra Banasiuk, bohaterka Czerwca ’56, przekazała Martinowi Schulzowi medal z okazji 60 rocznicy tego wydarzenia. Czy  jako że Schulz wielokrotnie atakował nasz kraj, możemy obawiać się jeszcze większego wzmożenia nastrojów antypolskich w Unii Europejskiej? Owa sytuacja wydawała się być w końcu wręcz symboliczna.

Wydaje mi się, że powinniśmy raczej przestać się tym przejmować. Właściwe jest tu raczej to samo, co postanowiliśmy w sprawie pomruków Komisji Weneckiej – nie reagować. Nic nam zrobić nie mogą. A opinię mamy i tak taką, jaką mamy. Cokolwiek zrobimy, to nie zostanie to odczytane jako gest dobrej woli, a jako odruch słabości. W związku z tym absolutnie nie należy się tym przejmować.

Polska jest wielokrotnie atakowana na arenie europejskiej, a ogromny w tym udział ma właśnie KOD. Wydawało się, że poparcie dla tej organizacji stopniowo spada. Czy wręczenie wspomnianej nagrody będzie dla KODu paliwem, które sprawi, że znów ze wzmożoną siłą atakować będzie on wszystkich, którzy nie są przeciwni PiSowi?

Niestety, ale paliwa to myśmy sami mu dostarczyli nieszczęsną sprawą aborcji. Nieważne już kto zawinił, z jakich intencji. To była niebywała kroplówka, którą KOD od nas dostał. Podstawowe elementy paliwa, jakim był Trybunał Konstytucyjny, były już na wykończeniu. Sama nagroda z pewnością takim paliwem nie będzie, bo w Polsce gdy odbiera się nagrody, pieniądze, odznaczenia, raczej działa to obciążająco, niż nobilitująco.

Dziękuję za rozmowę.