Duch Święty czy zwiedzenie? Jakie owoce przynosi zasiew Toronto Blessing? Gośćmi Tematu Dnia byli Łukasz Malinowski i Marcin Remisiewicz, twórcy portalu zwiedzeni.pl, którzy w rozmowie z Ewą Pietrzak wyjaśniali, jak ułożyć bezpieczną drogę charyzmatyczną w Kościele katolickim. 

- Po naszym rozeznaniu możemy powiedzieć, że tutaj nie ma Ducha Świętego. Jeżeli w ogóle kiedyś był, to zniknął pod wpływem ludzkiej pychy, pogoni za doznaniami, za ewangelią sukcesu, pogonią za cudami - mówił Marcin Remisiewicz

- Ewangelia sukcesu jest dosyć niebezpieczną ewangelią, jeśli nie wypływa z Ewangelii Krzyża. U przedstawicieli ruchu Toronto Blessing tego krzyża jest bardzo mało, jest wręcz zmarginalizowany - dodawał Łukasz Malinowski

Jak podkreślał Marcin, "głęboka relacja z Panem Bogiem, która owocuje charyzmatami, czy posługą w mocy Ducha Świętego powinna wynikać z podjęcia całej drogi za Chrystusem, idziemy pod krzyż, trwamy pod tym krzyżem i dalej do zmartwychwstania". 

Według niego, to są praktyki, które tego krzyża nie uznają.

- W Kościele katolickim są księża, którzy przyglądają się temu zjawisku i poddają je negacji - stwierdził Łukasz

- Ruch Toronto Blessing stał się niebezpiecznym ruchem, jeśli chodzi o czerpanie z niego - dodawał

- 20 stycznia 1994 roku w Toronto był taki ultra charyzmatyczny kościół zielonoświątkowy. Podczas głoszenia Randy'ego Clarka, który był inicjatorem Toronto Blessing wszyscy doznali błogosławieństwa, ludzie zaczęli się masowo śmiać, ale oprócz tego zaczęły pojawiać się dziwne zjawiska. Ktoś prowadził człowieka na smyczy. Obrońcy tego ruchu mówią, że to było w Duchu. Jednak Duch Święty nigdy nie będzie upokarzał człowieka - opowiadał Łukasz

- Polskie wspólnoty charyzmatyczne bardzo mocno wsiąknęły w ten nurt i zaczęły z niego czerpać bezkrytycznie. Cała wspólnota charyzmatyczna jest przesiąknięta tym ruchem - mówił Marcin

Jak zaznaczył Łukasz, "ruch charyzmatyczny w naszym Kościele jest bardzo potrzebny, natomiast trzeba nadać struktury wspólnotom charyzmatycznym".

- Nie można być charyzmatykiem bez krzyża - podkreślił Łukasz Malinowski

- Poczuliśmy wezwanie od Matki Bożej, że mamy się tym tematem zająć - mówił Marcin Remisiewicz

- Nie mogliśmy obok tego tematu przejść obojętnie - dodawał Łukasz Malinowski.
 
mod/Salve.tv