5 listopada to ostateczny termin przesłuchania Donalda Tuska przez komisję śledczą ds. Amber Gold. Jak podkreśliła szefowa komisji Małgorzata Wassermann w rozmowie na antenie Radia ZET:

Sprawdziliśmy, czy Donald Tusk 5 listopada ma jakieś zajęcia. Nie ma”.

Wcześniej Roman Giertych, który jest pełnomocnikiem szefa RE zaproponował komisji, aby Tuska przesłuchano 23 października. Wassermann podkreśliła, że przesłuchanie zostało przesunięte na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, aby uniknąć zarzutów, że przesłuchanie to element jej kampanii wyborczej.

Dodawała również:

Świadek zostaje wezwany przed komisję, a nie proponuje komisji, kiedy może się łaskawie stawić. Za niestawiennictwo przed komisją są określone sankcje i są określone sposoby usprawiedliwienia niestawiennictwa. Wielokrotnie mieliśmy takie sytuacje, wielu świadków prosiło o zmianę terminu, ale nie robiło tego w taki sposób, jak pan mecenas Giertych - przed kamerami”.

Przypomniała też, że od zmiany terminu jest sekretariat i podkreśliła, że dotychczas takiej prośby nie było. Zapytana z kolei o to, co stanie się, jeśli Tusk nie stawi się przed komisją, odpowiedziała:

[…] jeżeli świadek nie usprawiedliwi w sposób zgodny z przepisami swojego niestawiennictwa, będziemy nakładać na niego kary, jakie przewiduje ustawa”.

Donald Tusk ma być ostatnim świadkiem komisji. Jak poinformowała Wassermann – raport komisji jest na ukończeniu, ponieważ był pisany na bieżąco.

dam/PAP,Fronda.pl