Fronda.pl: Zgadza się Pani z Jarosławem Kaczyńskim, że mieliśmy do czynienia z próbą puczu?

Małgorzata Gosiewska, posłanka PiS: Oczywiście to mocne sformułowanie, jednak, żeby je móc ocenić, należy sięgnąć pamięcią do listu, który został opublikowany i podpisany przez szefów partii opozycyjnych, jak i ludzi o dość interesujących życiorysach. W liście tym apelowano o nieposłuszeństwo obywatelskie i kierowano go wyraźnie do policji i wojska. Wzywanie żołnierzy do nieposłuszeństwa wobec rządu czym jest, jeśli nie wezwaniem do puczu?

Jak Pani sądzi, takie próby puczu będą się powtarzać w przyszłości?

Słyszymy w tej chwili o tym, że mamy rzekomo dwa sejmy. Opozycja twierdzi, że głosowania przeprowadzone nad budżetem, jak również ustawa odbierająca przywileje UB-ekom są nieważne. Posłowie nie chcą opuścić sali posiedzeń, łamiąc w ten sposób prawo, m.in. regulamin, który ustanowił swego czasu Bronisław Komorowski jako marszałek Sejmu. To nie wróży niestety dobrze. Szczerze mówiąc nie wiem jak rozmawiać z opozycją, by wreszcie zaczęła myśleć o naszym kraju również jako o swoim.

Opozycja przekształca swoje protesty w dość specyficzne widowisko?

To widowisko jakie ma być odpowiednio ubarwione i przekazane na Zachodzie, by pokazać, że Polska jest niestabilnym krajem. Nie można tego nie łączyć z efektami szczytu NATO, czyli z tym, iż lada moment na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej pojawi się armia NATO. Ma to wpłynąć na zdecydowaną poprawę naszego bezpieczeństwa. Przypomnę iż w przededniu szczytu, tak ważnego dla tej części Europy, próbowano odwołać ministra obrony narodowej, dając tym samym przekaz, iż Polska jest krajem niewiarygodnym. Teraz, gdy ma nastąpić realizacja ustaleń szczytu NATO, robi się kolejną rozróbę. Jest pewien kraj na Wschodzie, który takimi działaniami jest bardzo zainteresowany.

Jakby Pani skomentowała chociażby ostatnie zachowanie posłanki Joanny Muchy, która śpiewała piosenkę „Nie pucz kiedy odjadę”? To nowy pomysł na protesty przeciw rządowi?

W ostatnim okresie oceniłam postępowanie posła Szczerby, używając mocnego i może mało politycznego określenia, jednak w pełni prawdziwego. Takie zachowania nie licują godności posła i jest mi po prostu wstyd. Wstyd za to, że Polska doczekała się takich parlamentarzystów. Ci parlamentarzyści nie zasłynęli pracą merytoryczną. Pani poseł Mucha nie zapisała się najlepiej jako minister sportu, więc teraz robi kolejne show, próbując zasłynąć. To też walka opozycji o to, kto będzie pośród niej liderem, a także walka w samej Platformie młodych ze starymi, jednej opcji z drugą. Na tym wszystkim niestety cierpi wizerunek Polski i cierpią Polacy, niepokojąc się o przyszłość swojego kraju.

Rząd nie ugnie się mimo ataków opozycji w realizowaniu swoich projektów?

Spodziewaliśmy się oczywiście ataków, chociaż może nie aż na taką skalę. Wyborcy obdarzyli nas wielkim zaufaniem, a to zobowiązuje. My w czasie kampanii pokazywaliśmy nasz program i właśnie dla tego programu nam zaufano. Teraz chcemy go realizować.

Dziękujemy za rozmowę.