Krakowianie nie chcą swojego prezydenta. Aż 74,1 procent z nich opowiedziałoby się w referendum za odwołaniem Jacka Majchrowskiego – wynika z sondażu przeprowadzonego przez "Dziennik Polski" i "Gazetę Krakowską".

Wyniki badania wskazują także, że referendum byłoby skuteczne, bo frekwencja wyniosłaby 56,9 proc.

Majchrowski jest prezydentem Krakowa nieprzerwanie od 2002 r. Pomysł przeprowadzenia referendum nad jego odwołaniem pojawił się po powołaniu przez Majchrowskiego Jana Tajstera na dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Tajster ma zarzuty m.in. o molestowanie seksualne, mobbing, korupcję i niedopełnienie obowiązków i jest oskarżony w 13 sprawach. Przedstawiciele różnych środowisk politycznych domagali się dymisji prezydenta Krakowa, jeśli ten nie odwoła ze stanowiska Tajstera.

Ostatecznie Majchrowski ugiął się pod naciskiem społecznym i odwołał Jana Tajstera, jednak jak widać sama decyzja o powołaniu zaważyła na jego wizerunku. Cytowany przez "Dziennik Polski" Grzegorz Lipiec cytowanego szef PO w Krakowie, ocenił, że wyniki sondażu to żółta kartka dla prezydenta.

KJ/Telewizjarepublika.pl