- To źli księża i zdrajcy – napisał w komunikacie arcybiskup Madrytu, kardynał Antonio Maria Rouco Varela, który kategorycznie się temu sprzeciwia. "Kościół katolicki zabrania odprawiania mszy i udzielania sakramentów księżom, którzy zrzucili sutannę i założyli rodziny. Takie praktyki godzą w autorytet Kościoła i mącą wiernym w głowach" – czytamy w komunikacie. Arcybiskup podkreśla, że żonaci księża, nieakceptowani ani przez hiszpański kler, ani przez Watykan, muszą odejść z Kościoła. Mimo to niektórzy z nich odprawiają msze.

– Biskupi przymykają na to oczy, bo brakuje księży. Odprawiam msze codziennie, chociaż przed czterema laty wziąłem ślub cywilny. Moi przełożeni na pewno o tym wiedzą, ale nigdy nie poruszali ze mną tego tematu – mówi "Rz" ksiądz Mariano z północnej Aragonii. Nie widzi sprzeczności między pracą duszpasterza a posiadaniem rodziny. – Święty Piotr też miał żonę. Bycie księdzem jest powołaniem. Nie zamierzam z niego rezygnować – mówi.

Są także księża, którzy kiedyś odeszli z Kościoła, ożenili się, a teraz wracają, bo np. owdowieli. W Hiszpanii nazywa się ich "arrepentidos", czyli skruszeni. Większość z nich deklaruje chęć powrotu do Eucharystii, jednak Kościół oficjalnie się temu sprzeciwia.

W 1977 roku w Hiszpanii powstał Ruch na rzecz Celibatu jako Opcji (MOCEOP). Od ponad 30 lat domaga się prawa wyboru dla kończących seminaria młodych mężczyzn.

 

JaLu/Rp.pl

 

Ważne lektury:

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »