Fronda.pl: Jak Pani ocenia postawę Hanny Gronkiewicz-Waltz, którą nie stawiła się przed komisją weryfikacyjną, badającą nieprawidłowości związane z reprywatyzacją w Warszawie?

Dr Magdalena Ogórek, historyk, publicystka: Mamy po raz kolejny do czynienia z postawą Platformy Obywatelskiej, która budzi ogromny sprzeciw Polaków - stawianie się ponad prawem. Mieliśmy przykład tego, gdy światło dzienne ujrzały taśmy z restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Wówczas było widać, że państwo teoretyczne PO różni się od przekazu pijarowego, jaki rząd Platformy sączył społeczeństwu. W przypadku afery reprywatyzacyjnej Polacy są w stanie po raz pierwszy zdefiniować co znaczy mafia po polsku. Zarówno sprawa Amber Gold, jak i komisja weryfikacyjna odsłania kulisy funkcjonowania takiej mafii. Pisałam kilka dni temu na twitterze, że mafia sycylijska powinna się uczyć od członków PO jak funkcjonować w takich strukturach. To co wydarzyło się w Warszawie i nie tylko tam, przekracza jak sądzę pojmowanie człowieka uczciwego. Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz znów postawiła się ponad prawem, mimo, że jej rola w aferze reprywatyzacyjnej wymaga natychmiastowego wyjaśnienia.

Z zeznań Grzegorza Śledziewskiego, byłego pracownika Biura Gospodarki Nieruchomościami wynika, że świadek osobiście kserował dokumenty dotyczące reprywatyzacji kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16 na życzenie prezydent miasta Warszawy. Co takiego mówi to nam o samej prezydent Warszawy i procederze reprywatyzacyjnym?

Zeznania tego świadka i jeszcze jednego pokazują, że było zainteresowanie konkretnymi obiektami, które merkantylnie były szalenie istotne dla wielu osób. Bez żadnych skrupułów obywatele byli usuwani ze swoich mieszkań tylko po to, by układ mafijny mógł na tym zarobić pieniądze. To niebywałe, że PO dyskutuje z faktami i próbuje udawać, że nic się nie działo, mimo, że na światło dzienne wyszły wypowiedzi osób, które zostały pokrzywdzone na skutek tego haniebnego procederu.

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz złożyła do Naczelnego Sądu Administracyjnego wniosek o rozstrzygnięcie istniejącego według niej sporu kompetencyjnego pomiędzy miastem i komisją. To po prostu próba odwrócenia uwagi?

Według mnie to „ostatni śpiew łabędzia”. Tylko w ten sposób można określić postawę Hanny Gronkiewicz-Waltz. Doskonale wiemy, że gdyby chciała oczyścić swoje imię, to stawiłaby się przed komisją weryfikacyjną i dokładnie wyjaśniła sprawę.

Strach zagląda w oczy prezydent Warszawy?

Przede wszystkim strach zajrzał w oczy tym mieszkańcom Warszawy, którzy bez żadnych skrupułów zostali wyrzuceni na bruk. Znamy te opowieści mieszkańców Warszawy, które naprawdę wołają o pomstę do nieba. Nikt się nie zainteresował gdzie Ci ludzie znajdą dach nad głową. Wielu aferę reprywatyzacyjną przypłaciło życiem, bo wiemy jak działa w takich sytuacjach stres i psychika. Chciałam zwrócić uwagę, że wyrzucani byli również polscy bohaterowie, np. uczestnicy powstania warszawskiego, którym państwo nie było później w stanie zapewnić dachu nad głową, bo liczyły się pieniądze i zarobek mafii.

Jak spogląda Pani chociażby w świetle zeznań świadków na opowieści Hanny Gronkiewicz-Waltz, która mówiła, że nie interesowała się sprawą reprywatyzacji?

Wtedy i teraz są one haniebne. Jeśli prezydent nie interesowała się sprawą, która krzywdziła mieszkańców stolicy, to bardzo ją to obciąża. Niestety fakty, które poznajemy dowodzą, że Hanna Gronkiewicz-Waltz wiedziała o tym procederze i nic nie zrobiła, aby go powstrzymać. Na pewno do wyjaśnienia są jej powiązania i bezpośredni wpływ nawet w świetle zeznań, że życzyła sobie kopie ksero dokumentów dotyczących kamienicy na Noakowskiego 16, do której pretensje zgłaszał jej małżonek.

Hanna Gronkiewicz-Waltz stanie przed komisją weryfikacyjną?

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie z prostej przyczyny: nawet kiedy wychodzą nagrania w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, to politycy, którzy po takich nagraniach powinni przestać funkcjonować w życiu publicznym, nadal jednak działają. Są wręcz jeszcze bardziej aroganccy na łamach mediów. W świetle takiego zachowania członków Platformy Obywatelskiej bardzo trudno przewidywać jaką postawą w przyszłości wykaże się pani prezydent Warszawy.

Dziękuję za rozmowę.