- Papież na pewno będzie apelował między innymi o miłosierdzie, bo taka jest misja, taka jest rola Kościoła - powiedziała Magdalena Ogórek w programie "Wydarzenia" w telewizji Polsat News.

Była kandydatka na prezydenta przypomniała swoją rozmowę sprzed roku z premierem Francji, który powiedział jej, że radykalizują się młodzi ludzie z katolickich rodzin.

- Są bardzo podatni na to, co szerzy Państwo Islamskie w internecie, po drugie mają poczucie beznadziei, chaosu, braku pracy - mówiła Magdalena Ogórek.

Według niej, ŚDM są impulsem dla pogubionej młodzieży katolickiej. Pytana, czy po stronie terrorystów jest żarliwa wiara, a po stronie katolików jest już wszystko letnie, odpowiedziała:


- Miejmy nadzieję, że nie letnie, niemniej Europa laicyzuje się w straszliwym tempie. Proszę zobaczyć w jakiej jesteśmy sytuacji. Mamy islamistów, którzy wymachują maczetą i dokonują straszliwych zbrodni, a my im usłużnie usuwamy choinkę sprzed katedry Notre-Dame, w imię tak zwanej politycznej poprawności - zauważyła dr Ogórek. - Uważam, że Europa doszła do sytuacji pełnego absurdu. Czas wreszcie się obudzić i zadać sobie pytanie, dokąd my dalej zmierzamy - dodała.

Jak podkreśliła, wielu polityków nie ma na to recepty i zamachów będzie coraz więcej.

- To jest otwarta wojna - zaznaczyła.

- Światowe Dni młodzieży to jest impreza, która jest synonimem wspólnoty, radości, a odbywa się w potwornym kontekście politycznym, bo odbywa się w sytuacji, kiedy przez Europę przetacza się festiwal śmierci - powiedziała Magdalena Ogórek.

bg/polsatnews.pl