Do Polski w dalszym ciągu przybywają coraz to większe ilości śmieci z całej Europy. Trudno w to uwierzyć, ale nasz kraje każdego roku staje się coraz większym wysypiskiem Europy. O ile w 2015 rok do Polski przybywało „ledwie” 154 tys. ton śmieci, to w ubiegłym roku ilość ta wzrosła do… 434,4 tys. ton!

Oznacza to, że ilość importowanych przez Polskę śmieci wzrosła o 281 proc. W dalszym ciągu najbardziej zaśmiecają Polskę Niemcy – w zeszłym roku to aż ponad 250 tys. ton padów. Czy powinno nas zatem dziwić to, że w ostatnich latach doszło do kilkudziesięciu pożarów składowisk śmieci?

Dlaczego właśnie Polska importuje tak gigantyczne ilości śmieci? Tak właśnie wygląda dzisiejsza „polityka ekologiczna” bogatych krajów Europy zachodniej jeśli chodzi o odpady. Wykorzystywany jest fakt, że wiele firm z Polski chętnie zarabia na składowaniu u nas śmieci, z którymi Zachód nie wie co zrobić. Import śmieci nie zmniejszy się zatem tak długo, jak długo będą istniały takie możliwości.

Wydaje się zatem oczywiste, że naturalnym ruchem ze strony polskich władz powinno być zamknięcie granic dla sprowadzania odpadów z zewnątrz. Dość pseudoekologii „starej UE”, która śmieci wyrzuca poza swoje granice!

tag/businessinsider.com.pl,money.pl