Była urzędniczka resortu sprawiedliwości i jedna z głównych "aktorek" spektaklu zwanego aferą reprywatyzacyjną domaga się od Warszawy ponad 40 mln zł odszkodowania.
Marzena K. podejrzewana o zatajenie w oświadczeniach majątkowych nieruchomości uzyskanych w ramach reprywatyzacji domaga się od miasta stołecznego Warszawy odszkodowania i to w niebotycznej wysokości 40 mln złotych.
Była urzędniczka wytoczyła łącznie cztery procesy władzom Warszawy z czego do dwóch przyłączyła się prokuratura.
Według informacji przedstawionych przez rzecznika prokuratury Marzena K. domaga się odszkodowań związanych z nieruchomości przy ul. Sieleckiej 36/38, Brackiej 23 oraz przy ul. Puławskiej 1A w Warszawie.
Czemu prokuratorzy z prokuratury warszawskiej podjęli decyzję o przyłączeniu się do procesów wytoczonych przez Marzenę K.? Jak informuje rzecznik, zrobili to "z uwagi na ochronę praworządności oraz interesu społecznego".
emde/wp.pl, Fronda.pl