Rosja ukrywa dowody dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej i  próbuje narzucić całemu światu swoją wersję wydarzeń – ocenił minister Antoni Macierewicz w cotygodniowym felietonie „Głos Polski” na antenie Radia Maryja i TV Trwam.

"Wydaje się, że pan prezydent Putin przeraził się tym, że może dojść do działań ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych. Przeraził się tym, że badanie realizowane podczas sekcji zwłok może ujawnić dowody wskazujące na to, kto naprawdę był sprawcą tej straszliwej tragedii. Przeraził się pracą Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która coraz bliżej jest prawdy pokazującej, jak rzeczywiście doszło do dramatu smoleńskiego. Władimir Putin za wszelką cenę próbuje narzucić całej opinii w Polsce i na świecie swoją wersję wydarzeń oskarżającą prezydenta Kaczyńskiego oraz polskich pilotów za dojście do katastrofy smoleńskiej" - powiedział Macierewicz.
 
"Jestem też przekonany, iż zawiera ono przyznanie, że Rosja ma dowody na to, co naprawdę zdarzyło się i  kto naprawdę jest odpowiedzialny za tę tragedię (…). Czy to jest optymistyczna wiadomość? Można powiedzieć, że w pewnym sensie straszna, ale też sprawiająca, iż możemy dzisiaj wskazać: rok 2017 z pewnością przyniesie rozwikłanie tej straszliwej tajemnicy" - dodaje.
 
bbb/RadioMaryja.pl