Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz podsumował szczyt NATO, jaki miał miejsce w Warszawie w maju. Ujawnił przy okazji szereg szokujących niedopatrzeń, jakich dopuściła się poprzednia ekipa rządząca. 

Jak przyznał Macierewicz na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej, przed szczytem NATO tak naprawdę nic nie zostało przygotowane przez koalicję PO-PSL. Wybrano jedynie miejsce. 

Minister Obrony Narodowej wyjawił, że politycy Platformy i PSL nie podjęli żadnych istotnych decyzji w sprawie szczytu i nie zawarli żadnych umów. Nawet wspomnianego wyboru miejsca dokonano na dziesięć dni przed opuszczeniem sejmowych gabinetów przez poprzednią ekipę rządzącą. Co więcej, NATO otrzymało informację od poprzedniego rządu, że negocjacje nie były możliwe, bo... nowy rząd w ramach czystki zwolnił wszystkich negocjatorów. 

Macierewicz przyznawał z wyraźnym ubolewaniem, że koalicja rządząca Polską do roku 2015 zrobiła wiele złego w przygotowaniu szczytu, a ich działania z pewnością nie przysłużyły się Polsce. 

Szef MON wskazał też na szereg manipulacji w których przodowały media przychylne starej władzy, które przed szczytem insynuowały, że w wyniku rzekomego konfliktu na linii Polska-Niemcy nie uda się rozlokować wojsk NATO w regionie Bałtyku. Jak pokazały następne wydarzenia, do niczego takiego nie doszło. 

Szczyt NATO był jednym z najważniejszych wydarzeń jakie w tym roku odbyły się w Polsce obok Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Uznano go za wielki sukces. Jak przyznawał prezydent Andrzej Duda, podsumowując natowski szczyt, udało się na nim zrealizować wszystkie założone zamierzenia. 

daug/niezależna.pl