Antoni Macierewicz zareagował na historię z bełchatowskiej podstawówek, gdzie na lekcji polskiego chłopcy mieli wcielić się w role dziewczynek. Polityk donosi do ministerstwa, przekonując, że dzieciom obiecywano za to lepsze stopnie. „Chcę zapewnić społeczność Szkoły Podstawowej nr 8 w Bełchatowie, Rodziców i Uczniów, że mają pełne oparcie w Prawie i Sprawiedliwości, które zawsze będzie stać na straży wartości zawartych w haśle: Bóg, Honor, Ojczyzna” – napisał Macierewicz.

Macierewicz będzie domagał się wyjaśnień od Ministra Edukacji Narodowej, Prezydent Miasta Bełchatów i od Wojewódzkiego Kuratora Oświaty w Łodzi. "Zażądałem również wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za tę próbę demoralizacji młodych Polaków" – napisał w specjalnym oświadczeniu.

Działania nauczycieli z Bełchatowa potępił wcześniej arcybiskup łódzki Marek Jędraszewski. Zdaniem metropolity, nauczyciele narazili dzieci na straty moralne.

ed/Rzeczpospolita