Jak poinformował portal Onet.pl, Ludmiła Kozłowska, szefowa Fundacji Otwarty Dialog, została deportowana z terenu Unii Europejskiej na Ukrainę. Jej mąż, Bartosz Kramek, który swego czasu "zabłysnął" instrukcją obalenia rządu opublikowaną na Facebooku, przekonuje, że polski rząd mści się na jego małżonce za jego działania. 

Jak wynika z informacji podanych przez serwis, MSWiA wpisało Kozłowską do systemu informacyjnego Schengen (SIS). Pozwala on na sprawdzanie osób przekraczających granicę tej strefy. Sszefowa Fundacji Otwarty Dialog, jak się okazało, została oznaczona najwyższym alertem, co zobowiązuje urzędników do deportacji takiej osoby nie tylko z danego kraju, ale w ogóle z terytorium strefy Schengen. 

Onet relacjonuje, że Ludmiła Kozłowska przyleciała w poniedziałek do Brukseli, gdzie mieści się biuro Fundacji Otwarty Dialog. Wysiadła z samolotu jako jedna z pierwszych pasażerów. Kiedy podała paszport policjantowi, ten sprawdził go w systemie i zapytał, jakie przestępstwo popełniła. Zdziwiona odpowiedziała, że żadnego. 

 "To dlaczego Polska pani poszukuje?"- zapytał funkcjonariusz. W odpowiedzi działaczka wyjaśniła, że jest małżonką aktywisty obywatelskiego i spodziewała się deportacji za jego działalność. Ludmiła Kozłowska spędziła noc na lotniskowej izbie zatrzymań, a belgijskie MSW zwróciło się do strony polskiej z zapytaniem, czy podtrzymuje swoje stanowisko. O godzinie 13:55 następnego dnia przewodniczącą Fundacji Otwarty Dialog deportowano do Kijowa. 

yenn/Onet.pl, Fronda.pl