- Obrażenia były tak rozległe, że 40-minutowa reanimacja prowadzona przez strażaków i ratowników pogotowia nie doprowadziła do przywrócenia czynności życiowych - powiedział w wywiadzie dla telewizji Polsat podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

 

Do tego tragicznego wypadku doszło w czwartek w Krośnie Odrzańskim (woj. lubuskie). Mężczyzna szedł do domu po trzecie dziecko, a dwójka pozostałych dzieci czekała na ojca w zaparkowanych obok samochodzie przy ul. Piastowskiej przed domem tragicznie zmarłego mężczyzny.

Kierujący pojazdem 27-letni mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w 39-letniego mężczyznę.

Jak informuje tamtejsza policja, kierujący pojazdem sprawca wypadku był trzeźwy a funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie.

Śledztwo wszczęła też Prokuratura Rejonowa w Krośnie Odrzańskim.

 

mp/polsatnews.pl