.Nowoczesna jest kobietą. Oczywiście ,,nowoczesną właśnie'', a to oznacza: seks, antykoncepcja i aborcja. Program Katarzyny Lubnauer, która przejęła schedę po Ryszardzie Petru, to czysta groteska.

Partia, która budowała się jako ugrupowanie z ekonomicznym zacięciem, dryfuje w kierunku lewactwa. Tak, lewactwa - bo przecież nie lewicy, z definicji wrażliwej socjalnie. .Nowoczesna Katarzyny Lubnauer to partia, która chce wprowadzać związki partnerskie, szerzyć antykoncepcje i liberalizować prawo do zabijania dzieci nienarodzonych. To ma być zgodne z ,,nowymi czasami''.

Nam wprawdzie taka agresywna ,,rewolucja seksualna'' z ,,wolnym seksem'' i aborcją na sztadarach kojarzy się raczej z bolszewią, która wiodła prym w łamaniu rodzin i legalizowaniu masowej hekatomby nienarodzonych. Może jednak czerwony jest znowu w modzie? Najwyraźniej tak uważa Katarzyna Lubnauer. W rozmowie z ,,Onetem'' szefowa .Nowoczesnej następująco streszcza plany partii:

- Marzę o Polsce, w której nikt nie będzie decydować za obywatela jak żyć, a w takich sprawach, jak in vitro czy związki partnerskie, trzeba dać Polakom prawo do szczęścia. Ważne jest też, żeby Kościół był rozdzielony od państwa - mówi.

Lubnauer postuluje ponadto bardzo konkretne przepisy legalizujące zabijanie dzieci nienarodzonych na masową skalę.

-Projekt Nowoczesnej proponuje rozwiązania, które sprawdziły się u naszego sąsiada – Niemiec. Przewiduje prawo do terminacji ciąży do 12. tygodnia, ale po konsultacjach u psychologa przed zabiegiem, które dadzą pewność, że kobieta poznała wszystkie opcje, a jej decyzja nie jest efektem presji partnera - mówi.

 

W Niemczech, kraju wprawdzie dwukrotnie bardziej ludnym od Polski, takie ustawodawstwo ma skutek w postaci około 100 tysięcy aborcji rocznie. W przełożeniu na polskie warunki można mówić więc o około 50 tysiącach. Taką Polskę chce nam załatwić Lunauer - gdzie 50 tysięcy dzieci nienarodzonych rocznie będzie ginąć w łonach matek w świetle prawa.

- To daleko idąca liberalizacja, ale ważna jest też kwestia powszechnej edukacji seksualnej i antykoncepcji. Bo celem zawsze jest to, żeby niechcianych ciąż było jak najmniej - mówi Lubnauer, co w kontekście przytoczonych statystyk zza Odry musi budzić tylko pusty śmiech.

Lubnauer intrygująco tłumaczy postulowane przez siebie zmiany. Chodzi po prostu o... nowe czasy! - Kompromis obecnie obowiązujący jest już zgniły i nie jest zgodny z duchem i oczekiwaniami wielu Polek i Polaków. Idą nowe czasy, a wraz z nimi zmieniają się kobiety i trzeba trafnie odpowiedzieć na tę zmianę. To robimy - przekonuje.

Tak, myśmy myśleli, że takie zasady jak ,,nie zabijaj'' czy też w wersji dla ateistów po prostu poszanowanie godności i życia ludzkiego są ponadczasowe. A jednak niekoniecznie?

Cóż jednak zrobić, skoro .Nowoczesna jest kobietą? 

- Mamy oczywiście też wspaniałych panów, ale rzeczywiście Nowoczesna zawsze była partią silnych kobiet i faktycznie szybko kobiety stały się jej wizytówką. Mówi się nawet, że Nowoczesna jest kobietą - powiada Lubnauer.

W Polsce można i trzeba zrobić naprawdę wiele dobrego. Umożliwienie swobodnego zabijania własnych dzieci jako priorytet to nie tylko wynaturzenie, to całkowite zaprzeczenie europejskiej cywilizacji.

No, chyba, że wracamy do czasów antycznych, gdzie jeden człowiek mógł mieć nad drugim prawo życia i śmierci.

Jeżeli ,,nowoczesna'' oznacza cofnięcie się w rozwoju o 2000 lat - to dziękujemy za taką ,,nowoczesność''...

mod