Tropił w Polsce "faszystów", nierzadko uciekając się przy tym do fake-newsów i manipulacji. Rafał Gaweł, szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych został prawomocnie skazany za oszustwa związane z prowadzoną działalnością gospodarczą. 

Wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Zarzuty, które usłyszał Gaweł dotyczyły oszustw na szkodę banku, prywatnych przedsiębiorców i udaremnienia egzekucji wierzytelności na rzecz Urzędu Miejskiego w Suwałkach i Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. 

Szef OMZRiK jest również założycielem nieistniejącego już białostockiego Teatru TrzyRzecze.

Sędzia Alina Kamińska, która orzekała w sprawie Rafała Gawła, już na samym początku uzasadnienia podkreśliła, że był to proces "wyjątkowy i szczególny na kilku płaszczyznach". Zgromadzono bowiem obszerny materiał dowodowy dotyczący blisko 20-letniej działalności różnych podmiotów gospodarczych. Sprawa była również dość zawiła, co więcej, czyny zarzucane oskarżonym charakteryzowała duża różnorodność. Prawniczka poruszyła również "emocjonalny" aspekt sprawy szefa OMZRiK. Sędzia Kamińska przypomniała, czym miało zajmować się stowarzyszenie kierowane przez Rafała Gawła. W statucie stowarzyszenia zawarto bowiem "szerzenie kultury i działania na rzecz mniejszości narodowych". Gaweł prowadził Teatr TrzyRzecze oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, co miało szczególne znaczenie z punktu widzenia lokalnej społeczności. 

"Tym bardziej rozczarowujący, z punktu widzenia interesu publicznego, pozostaje fakt, iż inicjator i pomysłodawca tego całego projektu (…) uczynił z wyłudzenia pożyczek, dotacji, sposób na wygodne życie. Bo tak to należy ująć. A prześledzenie jego działalności gospodarczej stanowi pasmo niespłaconych wierzytelności, których przynajmniej część rodzi odpowiedzialność karną"

yenn/PAP, Fronda.pl