Poseł Kukiz’15 Piotr Liroy-Marzec napisał do ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry. Chodzi o sprawę kamienicy przy ulicy Hożej 27A. Wątpliwości parlamentarzysty budzi postawa prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w związku z tą sprawą.

W piśmie do prokuratura generalnego i ministra sprawiedliwości Liroy-Marzec ujawnia wewnętrzną korespondencję prezydent Warszawy z urzędnikami stołecznego ratusza. Zdaniem posła Kukiz'15, dokumenty potwierdzają, że Hanna Gronkiewicz-Waltz miała bezpośredni związek z aferą reprywatyzacyjną, może być również odpowiedzialna za brak kontroli nad zwrotem nieruchomości.

Chodzi o kamienicę przy ul. Hożej 27A. Przed wojną jej właścicielem był obywatel Holandii. W 2010 r. ówczesny burmistrz Śródmieścia sugerował Hannie Gronkiewicz-Waltz, że powinna sprawdzić, czy za kamienicę nie zostało już wypłacone odszkodowanie na podstawie międzynarodowych umów. Ratusz zwrócił kamienicę bez sprawdzenia tego, co sugerował burmistrz.

"Chcemy, by prokuratura zbadała sprawę kamienicy i sprawdziła, czy prezydent zignorowała sygnały od swoich urzędników (…). Nadal zamierzamy przyglądać się i działać w tej sprawie. W najbliższym czasie poinformujemy też, kto w rzeczywistości jest „właścicielem Warszawy” – powiedział  Piotr Liroy-Marzec.

OTO TREŚĆ PISMA POSŁA KUKIZ'15 DO MINISTRA ZIOBRY:


Szanowny Panie Ministrze,

moi współpracownicy z warszawskiego oddziału stowarzyszenia Skuteczni dotarli do dokumentów świadczących o niechlubnej roli, jaką w procesie reprywatyzacji odgrywa Pani Hanna Gronkiewicz–Waltz jako Prezydent m. st. Warszawy.

Prezydent Hanna Gronkiewicz–Waltz wielokrotnie twierdziła, że nie podejmowała osobiście żadnych decyzji dotyczących reprywatyzacji i została oszukana przez swoich urzędników. – Wierzyłam, że moi poprzednicy, m.in. Lech Kaczyński zatrudniał uczciwych ludzi. Niestety zawiedli moje i mieszkańców zaufanie i za to dziś z tego miejsca przepraszam - powiedziała Gronkiewicz-Waltz podczas obrad Rady m. st. Warszawy.

Jak wynika z załączonej korespondencji wewnętrznej stołecznego ratusza, prezydent Gronkiewicz–Waltz ignorowała działania urzędników zmierzających do powstrzymania zwrotu nieruchomości, za które Polska wypłaciła wcześniej odszkodowania. Między innymi pismem z dnia 12 sierpnia 2010 roku ówczesny burmistrz dzielnicy Śródmieście informował prezydent Warszawy, że zbadał stan prawny przygotowywanej przez Panią Prezydent do zwrotu kamienicy przy ul. Hożej 27A i zgodnie z zawartymi umowami, zamiast dokonywać reprywatyzacji tej nieruchomości powinno wystąpić się do Ministerstwa Finansów o wydanie decyzji stwierdzającej jej przejście na rzecz Skarbu Państwa. Burmistrz Wojciech Bartelski podkreślał, że analogiczna sytuacja może dotyczyć wielu nieruchomości w całej Warszawie.

Pani Prezydent poparła stanowisko nadzorowanego przez siebie Biura Gospodarowania Nieruchomościami dokonującego bezpodstawnych „zwrotów” nieruchomości. Pismem z dnia 20 września 2013 roku „Prezydent m. st. Warszawy podjął decyzję o niekontynuowania przedmiotowego postępowania kontrolnego”. Wnioskuję o zbadanie tego wątku afery reprywatyzacyjnej i procesowe wykorzystanie przedstawionych w załączeniu dowodów.

Z poważaniem,
Piotr Liroy-Marzec

 

JJ/TVP Info, Fronda.pl