Prof. Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący PE ocenił w rozmowie z Fakt24 politykę rządu Beaty Szydło ws. imigrantów. Zaapelował, by wsłuchać się w głos Kościoła katolickiego i przyjmować uchodźców. Ma pomysł, jak zintegrować ich z polskimi obywatelami, np. poprzez wprowadzenie do szkół lekcji języka arabskiego.

Zapytany o pojawiające się w mediach informacje o konkretnych karach finansowych, jakie miałyby Polskę dotknąć – np. 250 000 euro za jeden dzień niewywiązywania się ze zobowiązań ws. relokacji uchodźców – wiceszef PE stwierdził, że nic takiego nam nie grozi. Mówił za to o innych konsekwencjach.

– UE nie będzie musiała nas karać „oficjalnie” za nieprzyjmowanie migrantów. Zostanie po prostu podjęta decyzja o zmianie alokacji środków finansowych w nowej perspektywie budżetowej po roku 2020. I to będzie elegancko przeprowadzone. Jako największy beneficjent środków unijnych stracimy wtedy najwięcej – wyjaśnił.

Wiceszef PE przedstawił również swój pomysł: – Moim zdaniem można by przyjąć np. 200 studentów z Bliskiego Wschodu na studia w Polsce. Nie widzę też powodów, by nie rozważyć, aby w każdym powiecie - w dwóch czy trzech liceach na powiat - wprowadzić jedną godzinę języka arabskiego. Przecież ludzie jeżdżą do Egiptu, do Tunezji! Czy to byłoby coś złego? Nie chciałbym, by sprowadzać migrantów i skoszarować ich w Polsce, napiętnować. Bo z tego rodzi się patologia! – powiedział Liberadzki. Dodał, że migranci z Bliskiego Wschodu mogliby w Polsce pracować.

jsl/tvp.info