Niemiecka Lewica domaga się wyjścia ich kraju z NATO i budowania strategii bezpieczeństwa na relacjach z Rosją.
Lewicowcy apelowali ostatnio w Bundestagu o wycofanie udziału Bundeswehry na Litwie. Deputowany referujący wniosek powiedział:
"Zmienicie politykę wtedy, gdy coraz więcej ludzi będzie mówiło, że NATO nie oznacza bezpieczeństwa, lecz że jest zagrożeniem; gdy demonstracje przeciwko NATO staną się coraz liczniejsze".
Bundestag odrzucił wniosek o wycofanie wojsk z Litwy.
Lewica utrzymuje, że Europie grozi wojna, tym samym konieczne są odważne kroki takie jak... rozwiązanie NATO i zastąpienie go systemem bezpieczeństwa kolektywnego z udziałem Rosji.
Widać tu więc igantyczny paradoks - lewica deklaruje, że chce pokoju, ale jest przy tym wrogiem Paktu Północnoatlantyckiego, który od dziesięcioleci zapewnia tenże pokój Europie.
Pozostała część niemieckiego parlamentu nie miała wątpliwości: "To jest zamach na fundamenty naszego bezpieczeństwa" - mówili inni niemieccy posłowie.
daug/forsal.pl