Robert Lewandowski strzelił wczoraj 4 gole Realowi. Te gole dedykuję mojemu tacie - tak piłkarz komentował swój genialny występ w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Sportowy bohater zaczynał od treningów z tatą. To on był jego pierwszą inspiracją, osobą która w niego wierzyła i pomogła rozbudzić sportowe talenty. Ojciec Roberta zmarł w 2005 r., gdy piłkarz miał 16 lat.

Robert Lewandowski tak dziś mówi o tacie: „Chciałbym z nim porozmawiać na wiele tematów, ale nie będzie mi to dane. Kiedy zmarł, obiecałem sobie, że wszystkie bramki będę dedykował jemu, zwłaszcza te pierwsze w klubach czy w rozgrywkach. I tak się rzeczywiście dzieje. Nawet ostatnio, kiedy pobiłem ten rekord Borussii w liczbie meczów z rzędu, w których strzelam gole. Ten rekord też jemu dedykowałem. Zawsze we mnie wierzył. Szkoda, że nie doczekał moich sukcesów, na pewno byłby dumny”.

Zbliża się weekend majowy – spędź go ze swoim dzieckiem. Niech to będzie najwspanialszy czas, który będziecie wspominać przez długie lata. 

JW/Tato.net/You Tube