GŁÓWNE BŁĘDY

Są to właśnie ci, którzy, jak o tym świadczą boskie słowa kalają ciało, gardzą zwierzchnością, znieważają majestat (Jud 8). Nie pozostawiają nienaruszonym czy nietkniętym niczego, co zostano mądrze postanowione boskimi i ludzkimi prawami dla bezpieczeństwa i przyzwoitości życia. Wyższym władzom, którym, jak przypomina Apostoł, godne jest, by każda dusza była podległa, a którym przez Boga została udzielona władza rozkazywania - odmawiają posłuszeństwa i głoszą pełną równość wszystkich ludzi w prawach i obowiązkach. Hańbią naturalny związek mężczyzny i kobiety stanowiący świętą rzecz nawet dla pogan i barbarzyńców, zaś ich związek, na którym opiera się przede wszystkim społeczność domowa osłabiają a nawet pozostawiają dla żądzy. Ogarnięci pożądaniem chwilowych dóbr, które są korzeniem wszelkiego zła i przez które niektórzy pochłonięci nim odeszli od wiary (1 Tym 6,19), zwalczają prawo własności usankcjonowane prawem naturalnym i popełniają ogromną zbrodnię, gdy chcąc zaradzić wszystkim potrzebom ludzkim i spełnić pragnienia, dążą do zagarnięcia i uczynienia wspólnym wszystkiego, cokolwiek zostało osiągnięte prawnym tytułem dziedzictwa, pracą umysłu i rąk oraz oszczędzania na jedzeniu. Opinie te wygłaszają na swoich zebraniach i rozpowszechniają szeroko w broszurach i ulotkach. Z tego powodu godny czci majestat królów i najwyższa władza spotyka się z taką zawiścią plebsu, że niegodziwi zdrajcy nie znający żadnych hamulców, nierzadko w krótkim czasie rzuciliby się bezbożnie w zbrojnym zamachu na pierwszych w królestwach.

POCHODZENIE BŁĘDNYCH NAUK

 2.  Ta bezczelna przewrotność ludzi, która grozi cywilizowanemu współżyciu coraz większą ruiną z dnia na dzień i przejmuje dusze wszystkich trwożnym niepokojem, bierze swój początek w tych zatrutych naukach, które już dawniej rozrzucone jako fałszywe nasiona wśród ludów, przyniosły w swoim czasie owoce zarazy. Dobrze bowiem wiecie, Czcigodni Bracia, że najsroższa wojna, która została wydana wierze katolickiej przez nowatorów w XVI wieku i ciągnąca się aż do naszych czasów zmierza do tego, by usunąć wszelkie objawienie i zburzyć jakikolwiek nadprzyrodzony porządek, pozostawiając wolną drogę tylko dla wymysłów a raczej dla fikcji rozumu. Błąd tego rodzaju, który przywłaszcza sobie nazwę od rozumu, pobudzając przyrodzone człowiekowi pragnienie doskonałości i rozluźniając hamulce wszelkiego rodzaju pożądliwości, ogarnął z łatwością nie tylko umysły, lecz także szerokie kręgi cywilizowanego świata. Dochodzi do tego jeszcze inne wynaturzenie niesłychane dla nich samych ani dla grup lokalnych jakoby rzeczpospolite były utworzone bez jakiejkolwiek potrzeby Boga lub ustanowionego przezeń porządku a także twierdzenie, że władza oficjalna nie czerpie od Boga ani zasady, ani powagi, ani też mocy rozkazywania lecz otrzymuje je raczej od mnogości ludzi, która zwolniona od wszelkiej sankcji bożej uważa, że może podlegać tylko tym prawom, które sama wprowadziła. Prawdy nadprzyrodzonej wiary zwalcza się i odrzuca jako niezgodne z rozumem, a samego Stworzyciela i Zbawcę rodzaju ludzkiego usuwa się powoli i ostrożnie z programów studiów uniwersytetów i szkół średnich. Nagrody i kary przyszłego wiecznego życia puszcza się w zapomnienie, zaś przemożne pragnienie szczęścia ogranicza się tylko do przedziału czasu teraźniejszego. Nauki te rozpowszechniane przez długi czas przy dopuszczaniu wszędzie dowolności myślenia i działania sprawiają, że ludzie pośledniego gatunku znudzeni brakiem wygód w domu i w pracy chcieliby się rzucić na domy i fortuny bogatszych, nic więc dziwnego, że nie ma już poczucia spokoju w życiu publicznym i prywatnym a cały rodzaj ludzki jest narażony na krańcowe niebezpieczeństwo.

POPRZEDNIE ORZECZENIA PAPIEŻY

 3.  Najwyżsi zaś pasterze Kościoła, na których spoczywa obowiązek obrony pańskiej trzody przed zasadzkami wrogów usiłowali zawczasu odwracać niebezpieczeństwo i przyczyniać się do zbawienia wiernych. Gdy zaś zaczęły powstawać tajne stowarzyszenia, w których już wtedy pielęgnowano nasiona wspomnianych przez nas błędów, biskupi rzymscy Klemens XII i Benedykt XIV nie omieszkali napiętnować bezbożnych zamiarów sekt i ostrzec wiernych całego świata przed grożącym z ukrycia niebezpieczeństwem. Następnie, gdy autorzy przypisujący sobie nazwę filozofów zaczęli głosić nieograniczoną wolność człowieka, przeciwstawiając prawu boskiemu i ludzkiemu tzw. nowe prawo, zacnej pamięci papież Pius VI wykazał w publicznych dokumentach fałsz i zamysły owych niegodziwych nauk, jednocześnie zaś z apostolską przezornością przepowiedział, do jakich nieszczęść zostanie doprowadzony lud nędznym oszustwem. Ponieważ zaś nie podjęto skutecznych środków, by ich nieprawe dogmaty nie ogarniały coraz bardziej ludności i nie były pomijane w publicznych rozporządzeniach rządów, papież Pius VII i Leon XII obłożyli klątwą tajemne sekty napominając ponownie społeczeństwo o niebezpieczeństwach grożących z ich strony. Wszystkim zresztą wiadomo, w jak ostrych słowach Poprzednik Nasz świętej pamięci Pius IX zarówno w przemówieniach, jak i encyklikach skierowanych do biskupów całego świata wskazywał z całą mocą na niegodziwe poczynania sekt a także imiennie już na wyłaniającą się z nich zarazę socjalizmu.

Z encykliki Leona XIII Quod apostolici muneris

czytaj całość na ła nonpossumus.pl