Dr hab Dariusz Zadrożny z Centrum Onkologii w Gdańsku odpowiada na zarzuty, że złamał tajemnicę lekarską. Tuż po śmierci aktorki w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info opowiadał o walce Przybylskiej z nowotworem trzustki. W rozmowie z "Super Expressem" zapewniał, że aktorka udzieliła mu przed śmiercią zgody, więcej - chciała, by mówiono o raku trzustki.

- Jestem krytykowany, że skrzywdziłem rodzinę zmarłej, a nikt z nich nie ma do mnie pretensji - mówił Zadrożny . - Miałem zgodę pani Ani i jej rodziny - dodał. 

W związku z wywiadem dra hab. Dariusza Zadrożnego postępowanie wszczął rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku. Rzecznik ma sprawdzić, czy lekarz nie złamał art. 23 Kodeksu Etyki Lekarskiej, który mówi o obowiązku zachowania tajemnicy o pacjencie i jego otoczeniu, jeśli wiadomości zostały uzyskane w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi.

Po śmierci Przybylskiej Zadrożny w TVP Info mówił: - Ania miała rozpoznanie łagodnego guza w trzustce i nikt się nie spodziewał, że u tak młodej dziewczyny może dojść do sytuacji, że ten nowotwór będzie złośliwy. 
Ona do końca była pełna życia. Mimo, że widziałem ją w stadiach, kiedy dopadał ją ból i niemalże wyła. 

ed/Super Express