UEFA postanowiła ukarać Legię Warszawę za wydarzenia jakie miały miejsce podczas meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. 

Komisja Dyscyplinarna UEFA ukarała Legię Warszawa zamknięciem stadionu przy Łazienkowskiej na najbliższy mecz w piłkarskiej Lidze Mistrzów, czyli z Realem Madryt 2 listopada. Stołeczny klub ma także zapłacić 80 tysięcy euro grzywny. Władze mistrza Polski zapowiedziały, że będą się odwoływać od tej decyzji.

Mistrzowie Polski znaleźli się „na cenzurowanym” za sprawą pseudokibiców, którzy zaatakowali sektor z fanami Borussii. Do zajść na trybunie zachodniej warszawskiego stadionu doszło około 10 minut przed końcem pierwszej połowy.

Jak poinformowała policja, grupa około 170 osób staranowała jedną z bram i była bliska przedostania się do sektora zajmowanego przez kibiców drużyny przyjezdnej. W momencie, kiedy doszło do starć z pracownikami ochrony, organizator meczu poprosił o pomoc policję, która pozostała na obiekcie do końca meczu.

Legii postawiono szereg zarzutów: zamieszki na trybunach, odpalanie rac, wrzucanie przedmiotów na boisko, niedostateczną organizację, zachowania rasistowskie oraz zablokowane drogi ewakuacyjne.

– Decyzja nie ma charakteru ostatecznego. Klub zadeklarował, że będzie się od tej decyzji odwoływał, wykorzysta wszelkie środki odwoławcze przewidziane w regulaminie dyscyplinarnym – mówił podczas konferencji Seweryn Dmowski, dyrektor Legii Warszawa ds. mediów i public relations. Dodał także, że klub wystąpi o pełne, pisemne uzasadnienie decyzji UEFA. Wstępna analiza klubu wskazuje jednak, że UEFA uznała zachowanie kibiców za rasistowskie.

za: tvp.info