Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Jacek Hugo-Bader "zasłynął" niedawno udziałem w Marszu Niepodległości w przebraniu Murzyna. Dziennikarz wymalował twarz i głowę na czarno, po czym ustawił się na trasie Marszu, najwyraźniej licząc na sensacyjne reakcje.

Wszystko opisał potem na łamach "Wyborczej", opatrzone oczywiście zdjęciem agresywnych uczestników Marszu. Ta przedziwna prowokacja udowadniająca z góry założoną tezę została na prawicy szeroko skomentowana, wyśmiana, skrytykowana. Jednak znaleźli się tacy, którzy za akcję Hugo-Baderowi podziękowali. Zrobili to... pomorscy Narodowcy. Na facebookowej stronie Pomorskiego Okręgu Młodzieży Wszechpolskiej opisano uroczą inicjatywę. 

W Gdyni, gdzie Hugo-Bader opowiadał o swoich podróżach, członkowie Młodzieży Wszechpolskiej wręczyli mu karnet na soloarium. Młodzieży Wszechpolskiej nie ustąpił pola Obóz Narodowo-Radykalny, wręczając dziennikarzowi piłkę do koszykówki i nawiązując w ten sposób do filmu "Miś" Stanisława Barei.

bbb/Niezależna.pl, Fronda.pl