"Nadzwyczajna kasta" wciąż nie może pogodzić się z tym, że Prawo i Sprawiedliwość chce naprawić sądownictwo. Tym razem lamentować w mediach zaczął rzecznik KRS, sędzia Waldemar Żurek.

Jak twierdzi sędzia Żurek, od pewnego czasu otrzymuje groźby, ale mimo iż prokuratura wszczęła śledztwo, nie chce ścigania sprawców.

"Prokuratura uruchomiła tę sprawę, chociaż jej nie zawiadamiałem. Wystarczył tekst w serwisie wPolityce.pl. Ile takich spraw wszczynają po artykułach? Poszedłem na przesłuchanie, ale nie czułem, że jestem traktowany jak osoba pokrzywdzona. Prokurator mówił, że moja sprawa jest numerem jeden. Wyczułem sugestię, że ktoś mu kazał ją podjąć"- skarżył się rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

"W tym szaleństwie jest metoda. Prokuratura uruchomi 20 postępowań przeciw ludziom, którzy do mnie piszą. Potem się okaże, że to jakiś człowiek, który ma żal do sądów, albo internauta, który niewiele rozumie. A ja będę wzywany do prokuratury, odciągany od obowiązków. Punkt ciężkości z tego, co się dzieje w KRS, i z reformy sądownictwa zostanie przeniesiony na moją osobistą walkę. Dlatego nikt mnie w to nie wciągnie. Nie udostępnię prokuraturze telefonu. Nie przekażę danych z mojego życia prywatnego, bo mam podejrzenie, że prokurator może ujawnić materiały ze śledztwa"- tłumaczy sędzia.

Waldemar Żurek krytykuje także ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobrę. Jego zdaniem, szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny kreuje się na "szeryfa":

"Ale szeryf był dobry na Dzikim Zachodzie, gdzie nie było reguł. My mamy konstytucję i szereg przepisów, które są uzdą dla polityków. Minister chce je zlikwidować. Chodzi o chęć kumulacji władzy i niezrozumienie, jak działa demokracja".

Ma również żal, że Krajowa Rada Sądownictwa jest "atakowana". To właśnie na zjeździe KRS z ust jednej z przedstawicielek tego środowiska padło pamiętne określenie "nadzwyczajna kasta"...

"KRS, która stoi na straży niezależności sądów, ma się stać ciałem obcym, które medialnie trzeba skopać, obrzucić błotem, pokazać, że chroni kastę. Wtedy łatwiej będzie przeprowadzić reformę(...)Trybunał Konstytucyjny już został rozbrojony, za chwilę będzie po KRS. Wtedy przyjdzie czas na Sąd Najwyższy, który może przejąć rolę Trybunału, więc trzeba go będzie wymienić"- wieści sędzia Żurek.

Czyżby szykował się następca sędziego Rzeplińskiego?

ajk/wyborcza.pl, Fronda.pl