1. Uczestniczyłem wczoraj we wszystkich czterech uroczystościach związanych z zaprzysiężeniem prezydenta Andrzeja Dudy, w Sejmie gdzie miało miejsce posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, w mszy świętej w warszawskiej Katedrze, na zamku Królewskim wreszcie na Placu Piłsudskiego.

Nie będę opisywał tych uroczystości, wszyscy mogli je zobaczyć na ekranach telewizorów, relacjonowały je bowiem wszystkie stacje, chce przedstawić raczej swoje obserwacje i odczucia.

2. Pierwsze co chcę podkreślić, to znakomite, bardzo dynamiczne i głęboko merytoryczne cztery wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy.

To pierwsze przed Zgromadzeniem Narodowym, półgodzinne, wygłoszone bez kartki poruszające najważniejsze wyzwania jakie stoją przed tą prezydenturą zarówno w polityce krajowej jak i zagranicznej, nie stroniące także od polskich problemów z podkreśleniem polskiej biedy, która ma niestety twarz dziecka.

To właśnie ta kwestia wywołała taką niechęć i głośne buczenie części posłów Platformy i gdybym chciał być złośliwy, to posługując się wpisami niektórych internautów na jednym z portali społecznościowych, mógłbym napisać, że w oparciu o ten materiał Prawo i Sprawiedliwość ma gotowy spot na parlamentarną kampanię wyborczą.   

<<<KONIECZNIE PRZECZYTAJ! Cud uzdrowienia wewnętrzenego. Pomoc w najcięższych zniewoleniach >>>

        

Buczący posłowie Platformy w sytuacji kiedy prezydent mówi o głodnych dzieciach w Polsce, a przecież nie gołosłownie bo w oparciu o dane GUS, który pisząc o polskiej biedzie w 2014 roku podaje następujące dane: w skrajnym ubóstwie (a więc poniżej progu biologicznego wyniszczenia), żyje w Polsce ponad 2,5 mln obywateli z tego przynajmniej 800 tysięcy to właśnie dzieci.

3. To drugie krótsze wygłoszone na Zamku Królewskim podczas odbierania odznak dwóch orderów: Orderu Orła Białego i Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski ale jednak bardzo głębokie z podkreśleniem, że będzie pilnował aby te ordery otrzymywali ludzie mający rzeczywiście znamienite zasługi dla Rzeczpospolitej i że ma nadzieję, iż swoją prezydenturą zasłuży na to by być ich kawalerem.

Trzecie wygłoszone w żołnierskim stylu, bardzo zdecydowanie podczas przejmowania zwierzchnictwa nad polską armią z głębokim podkreśleniem wdzięczności dla żołnierzy za ich poświęcenie dla obrony naszych granic.

Wreszcie czwarte przed Pałacem Prezydenckim do Polaków, którzy bardzo licznie towarzyszyli kolejnym wczorajszym wydarzeniom związanym z zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy, poświęcone głównie polskiej wspólnoty i otwartości tego miejsca na ważne inicjatywy obywatelskie.

4. Ale nie tylko wystąpienia prezydenta Dudy zwracały uwagę ale także atmosfera spotkań z Polakami, podczas wszystkich wczorajszych uroczystości.

Te setki wyciągniętych do uściśnięcia rąk, życzenia wypowiadane ściszonymi głosami do ucha nachylającego się prezydenta ale i te wykrzykiwane głośno z wywołującymi ściśnięcie gardła „witamy w domu”.

Ta rzucająca się ogromna życzliwość, tych tysięcy ludzi, którzy przez kilka godzin w potwornym wczorajszym upale, wędrowali po Warszawie za przemieszczającym się prezydentem z Sejmu aż po warszawską Katedrę i Plac Piłsudskiego.

Ta atmosfera ogromnej nadziei na głęboką zmianę, na którą Polacy naprawdę długo czekali i rozumieją, że prezydentura Andrzeja Dudy jest pierwszym ważnym krokiem na tej drodze.

Ba byłem świadkiem jak wiwatujący ludzie zwracali się do strzegących prezydenta Dudę, funkcjonariuszy BOR i mówili „pilnujecie nam tego prezydenta, nie jak ostatnim razem”.

Podsumowując, udał się nam prezydent Andrzej Duda, choć zdaję sobie sprawę, że to zaledwie pierwszy dzień ale jednak rokujący wspaniale.

Zbigniew Kuźmiuk