Dzisiejszą, drugą turę wyborów prezydenckich we Francji wygrywa Emmanuel Macron. Według różnych sondaży zdobył od 65 d0 66 procent głosów. Na Marine Le Pen zagłosowała nieco ponad 1/3 Francuzów – zebrała od 34 do 35 % głosów.
W wyborach udział wzięło 74 procent Francuzów. Wygląda na to, że wybrali mniejsze zło. Wybór ten komentowali już w programie „Minęła dwudziesta” europosłanka PO Julia Pitera, Adam Andruszkiewicz oraz Zbigniew Kuźmiuk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
„Za fatalny stan gospodarki francuskiej w dużej mierze odpowiada on jako minister gospodarki. Jeśli słyszymy, że będzie kontynuacja, to Francji nie wróży to dobrze. (…) To nie najlepiej wróży Francji, która ma ogromne kłopoty gospodarcze”
- mówił Zbigniew Kuźmiuk.
Pitera natomiast twierdzi, że:
„To był jedyny dobry wybór. Trzech kandydatów było naznaczonych b. silnymi związkami z Rosją”
Trudno oceniać wybór Francuzów inaczej, aniżeli wybór „mniejszego zła”.
dam/TVP Info,Fronda.pl