1. Bez specjalnego rozgłosu w mediach przeszła decyzja podjęta na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów dotycząca podwyżki płacy minimalnej na rok 2017 z 1850 zł do 2000 zł brutto czyli aż 150 zł.

Teraz sprawa ta będzie przedmiotem obrad Rady Dialogu Społecznego (przedstawiciele organizacji pracodawców, organizacji pracowników - największe związki zawodowe, przedstawiciele rządu) i jak można się domyślać spotka się z poparciem związkowców i zostanie chłodno przyjęta przez pracodawców ale miejmy nadzieję, że ten nowy poziom płacy minimalnej związany z zatrudnieniem etatowym, zostanie jednak zaakceptowany.

Pracodawcy będą podkreślali zbyt gwałtowny wzrost kosztów płacowych i straszyli rozrostem szarej strefy zatrudnienia ale rząd w tej sprawie jest zdeterminowany ponieważ realizuje strategię „wymuszania” wzrostu płac w Polsce poprzez instrument płacy minimalnej.

2. Przypomnijmy tylko, że na początku czerwca Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o minimalnej stawce godzinowej w umowach zlecenia, a także w tzw. samozatrudnieniu w wysokości 12 zł brutto.

Przypomnijmy także, że ta decyzja była poprzedzona porozumieniem zawartym pomiędzy pracodawcami, związkowcami i przedstawicielami rządu na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego w Warszawie w dniu 7 kwietnia

Porozumienie to zasługuje wręcz na miano historycznego, bo po raz pierwszy pracodawcy zgodzili się z reprezentantami pracowników na wyraźnie podniesienie płacy minimalnej (w tym przypadku godzinowej), a rząd zdecydowanie ten kompromis poparł, zdając sobie sprawę, że od następnego roku także zlecenia na pracę przez instytucje publiczne, będą wymagały przeznaczenia na nie znacznie wyższych niż do tej pory środków pieniężnych.

3. Stawka ta jak już wspomniałem będzie wynosiła 12 zł brutto za godzinę zarówno w umowach zlecenia jak w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej (samozatrudnienia) przy czym stosowna ustawa ma wejść w życie od 1 stycznia 2017 roku.

Przedstawiciele pracowników zgodzili się na takie rozwiązanie, ponieważ pracodawcy twierdzili, że w przypadku umów zawartych na cały rok 2016 konieczność podniesienia wynagrodzeń dla ich pracowników do tego poziomu spowoduje ich nieopłacalność, a tym samym może doprowadzić do bankructw wielu firm (ten postulat podnosiły organizacje zrzeszające firmy ochroniarskie).

Presja ze strony Rady Ministrów na tamto rozwiązanie już wtedy świadczyła o determinacji rządu Prawa i Sprawiedliwości, żeby poprzez regularne podnoszenie poziomu płacy minimalnej w tym przypadku w ramach umów zleceń a teraz także „etatowej” płacy minimalnej, wręcz „wymuszać” na pracodawcach regulacje płacowe „w górę”.

4. Teraz jednak najprawdopodobniej nastąpi podniesienie stawki godzinowej do 13 zł za godzinę brutto, ponieważ przy ustawowych 168 godzinach pracy miesięcznie daje wynagrodzenie w wysokości 2184 zł brutto miesięcznie i w związku z tym jest o 184 zł wyższe od minimalnego wynagrodzenia na podstawie umowy o pracę (ustalonego na ten rok 2017 w wysokości 2000 zł).

Natomiast taka relacja pomiędzy tymi minimalnymi wynagrodzeniami (niższa płaca etatowa, wyższa godzinowa), zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, będzie zachęcała pracodawców zarówno publicznych jak i prywatnych do zatrudniania na podstawie umów o pracę, a nie umów zlecenia czy samozatrudnienia, bo te pierwsze będą jednak wyraźnie „tańsze”.

5. Polska ma jeden z najniższych poziomów udziału płac w PKB w Europie, nawet pośród krajów Europy środkowo - Wschodniej (zaledwie 47% średniej unijnej), a ciągle są w naszym kraju ekonomiści, a także przedsiębiorcy reprezentowani przez opiniotwórcze związki pracodawców, którzy do tej pory uważają, że konkurowanie niskimi płacami przez ostatnie 26 lat, było jak najbardziej pożądanym rozwiązaniem na tym etapie rozwoju.

Na szczęście jest coraz więcej ekonomistów i przedsiębiorców, którzy uważają, że ten model gospodarki już dawno wyczerpał swoje możliwości i przynosi więcej szkód niż pożytku z punktu widzenia przyszłości naszego kraju.

Ponieważ problem etatowego wynagrodzenia minimalnego dotyczy przynajmniej 1,3 mln zatrudnionych, podobnie jest z zatrudnieniem na umowy zlecenie, więc wyraźne podwyższenie poziomu płacy minimalnej, będzie dotyczyło łącznie przynajmniej 3 mln pracowników Polsce.

Dodatkowym instrumentem wymuszającym podwyższanie wynagrodzeń w gospodarce okazał się także rządowy program 500 plus, ponieważ okazało się, że pracodawcy zatrudniający rodziców rodzin wielodzietnych, chcąc utrzymać i w swoich przedsiębiorstwach musieli, zdecydować się na znaczne podwyższenie ich wynagrodzeń.

Tymi wszystkimi decyzjami dotyczącymi zarówno poziomu płacy minimalnej jak i programem 500 plus, rząd premier Beaty Szydło, konsekwentnie realizuję strategię „wymuszania” wzrostu płac w naszym kraju, która powinna w długim okresie spowodować przejście naszej gospodarki od imitacyjnej do innowacyjnej.

Zbigniew Kuźmiuk