Polska idzie za ciosem - po prezydencie Andrzeju Dudzie kolejne wizyty ministrów w Chinach

 

1. Wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach w listopadzie poprzedniego roku media w naszym kraju poświęciły bardzo mało miejsca jeżeli już to w prześmiewczy sposób, że ślizgał się podczas zwiedzania Wielkiego Muru.

A była to naprawdę dobrze przygotowana przez polską stronę i niezwykle życzliwie przyjęta przez stronę chińską, wizyta polskiej głowy państwa na czele delegacji rządowej z udziałem blisko 80 polskich przedsiębiorców z różnych branż.

Chińczycy docenili fakt, że na czele polskiej delegacji stanął prezydent (delegacjom pozostałych krajów na szczyt Chiny-kraje Europy Środkowo-Wschodniej i kraje powstałe po rozpadzie Jugosławii nazywany 16+1, przewodzili premierzy i wicepremierzy) w związku z tym Andrzej Duda został przyjęty przez 3 najważniejszych chińskich polityków: premiera Li Keqianga, prezydenta Xi Jinpinga i przewodniczącego Parlamentu Zhang Dejianga.

2. Polska delegacja pod przewodnictwem Prezydenta Dudy rozmawiała między innymi o zwiększeniu eksportu naszej żywności do Chin, na temat budowy infrastruktury związanej z chińskim projektem „Jednego Pasa i Jednego Szlaku” ale także o uczestnictwie naszego kraju w wielkim chińskim projekcie bankowo - inwestycyjnym Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB).

Projekt „Jednego Pasa i Jednego Szlaku” nazywanego także „Jedwabnym Szlakiem”, zakłada budowę i modernizację sieci połączeń morskich i lądowych pomiędzy Chinami i Unią Europejską, których ważna część będzie przebiegać przez nasz kraj, co więcej rozważane jest zbudowanie w Polsce wielkiego „portu” przeładunkowego w Małaszewiczach na granicy z Białorusią.

Zresztą Polska jako pierwszy kraj UE, zrobiła już w tym zakresie pierwszy krok, mianowicie w 2013 roku zostało uruchomione pierwsze połączenie kolejowe w ramach tzw. Jedwabnego Szlaku pomiędzy Łodzią i chińskim miastem Czengdu i dwa razy w tygodniu jeździ do Chin pociąg towarowy.

3. Ważną częścią wizyty były rozmowy o uczestnictwie Polski w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), potwierdziliśmy nasz udział w tym przedsięwzięciu i prezydent zapowiedział, ratyfikację dokumentów w tej sprawie.

Wspomniany bank został pomyślany przez Chiny jako alternatywa dla zdominowanych przez Amerykanów Banku Światowego czy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ma wspierać inwestycje tego kraju w infrastrukturę na całym świecie.

Jego udziałowcem będzie Polska, przy czym chodzi o zapewnienie naszemu krajowi realnego wpływu na decyzje jakie ten bank ma podejmować szczególnie do infrastruktury, która ma powstawać w Europie Środkowo-Wschodniej.

4. Od tego momentu kolejni ministrowie kontynuują i uszczegóławiają zapoczątkowane przez prezydenta przedsięwzięcia.

Pod koniec kwietnia z Chin wrócił minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, gdzie kontynuował rozmowy na temat Jedwabnego Szlaku, przywiózł zaproszenie do Chin dla premier Beaty Szydło, a także poinformował o rychłej wizycie w Polsce prezydenta tego kraju.

Kilka dni temu na zaproszenie ministra finansów Pawła Szałamachy przebywał w Polsce prezes AIIB Jin Liqun, który poinformował, że Polska jest jednym z krajów Europy Środkowej udziałowcem tego banku i że będzie się on angażował w wielkie projekty inwestycyjne na terenie naszego kraju (być może będzie on miał w Polsce również swój oddział).

Przed dwoma dniami z Chin wrócił minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, który brał udział w targach rolnych w Szanghaju i poinformował o dużym zapotrzebowaniu na wysokiej jakości polską żywność.

Coraz wyraźniej widać, że Polska staje się dla Chin nie tylko najważniejszym partnerem pośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej ale także swoistym przyczółkiem do ekspansji na terenie całej Europy.

Zbigniew Kuźmiuk/salon24.pl