Czy Dominika Kulczyk ma zamiar wejść do świata polityki? A może śpiewa jednym chórem z opozycją totalną i aktorami, którzy krzyczą o łamaniu konstytucji? Jej dzisiejsze przemówienie podczas gali zamknięcia 11. Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Netia OFF CAMERA przynosi takie właśnie skojarzenia.

Córka Jana Kulczyka, gdy pojawiła się na scenie aby wręczyć nagrodę Małgorzacie Szumowskiej za film „Twarz”, pytała:

Szanowni Państwo, lubicie być sobą? Lubicie być autentyczni? Lubicie mieć swoją drogę, na której jest miejsce na pasję, prawdę, szaleństwo, też na sukces i taką wielką satysfakcję, że jesteśmy tacy, jacy chcemy być?”.

Dalej słyszeliśmy:

Czy może lepiej jest żyć w świadomości, że żyjemy wśród krytyki, w pruderii, że żyjemy w hejcie?”.

Tak, w tym momencie okazuje się, że Kulczyk mówi o „Polsce PiS-u”, która taka właśnie jest. Córka Jana Kulczyka w takiej Polsce żyć nie chce:

Ja takiej Polski nie chcę, nie chcę PiSu, nie chcę hejtu. W związku z tym bardzo nisko się kłaniam i bardzo szanuję tych, którzy mają odwagę i uczciwość pokazać prawdziwą twarz i nie boją się swojej własnej twarzy, nawet jeśli mieliby ją stracić”.

Raz jeszcze więc przekonujemy się, że ten okropny PiS jest winny w zasadzie wszystkiemu. Strach pomyśleć jakie komentarze polecą w stronę partii Jarosława Kaczyńskiego jeśli latem będzie mało słońca!

dam/Youtube,Fronda.pl